Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 40-letniemu Marcinowi T. z Polkowic, który w niedzielę wpadł w ręce policji po akcji łowców pedofili „Strażnicy Dziecięcych Marzeń". Jak informowaliśmy wcześniej na naszym portalu, 40-latek miał kontaktować się z podającym się za 14-latkę wabikiem i oferować pieniądze za otrzymanie zdjęć miejsc intymnych. Sam również takowe wysłał, myśląc, że rozmawia z nieletnią. We wtorkowe popołudnie mężczyzna usłyszał zarzuty.
– Na tym etapie 40-latek usłyszał zarzuty za usiłowanie rozpowszechniania treści pornograficznych osobie małoletniej. Prawo mówi, że przestępstwo zachodzi także wtedy, gdy nie było ono możliwe do spełnienia. Choć kontaktował się z osobą pełnoletnią, to mężczyzna nie był tego świadomy, myśląc, że rozmawia z 14-latką. Zatrzymany przyznał się do tego zarzutu – mówi Bartosz Łopatka z polkowickiej policji.
Na chwilę obecną Marcin T. usłyszał ten jeden zarzut, ale nie są wykluczone kolejne. W polkowickiej komendzie zabezpieczony jest jego tablet, który będzie sprawdzany przez specjalistów. Obecnie grozi mu do trzech lat więzienia.
Wytropili go łowcy pedofili. Zatrzymanie w Polkowicach
Przypomnijmy szczegółowo jak doszło do zatrzymania. W niedzielę, 5 marca, polkowicka policja otrzymała informację o akcji osób ze stowarzyszenia zajmującego się tropieniem sprawców przestępstw seksualnych wobec dzieci. Na celowników tzw. łowców pedofili znalazł się 40-letni mieszkaniec Polkowic.
– Członek grupy poinformował nas, że na potrzeby ich projektu stworzono konto, na którym widniał wizerunek nieletniej dziewczynki. Za pośrednictwem komunikatora z kontem tym nawiązał korespondencję dorosły, 40-letni mężczyzna z Polkowic. W toku tej korespondencji, będą przekonany, że rozmawia z nieletnią 14-letnią dziewczynką, nakłaniał ją do wysyłania zdjęć miejsc intymnych – mówi Bartosz Łopatka z polkowickiej policji.
Na tym nie zakończył, bo po chwili rozmowy sam wysłał swoje zdjęcie, przedstawiające miejsca intymne.
– Zgłaszający dotarł do tego mężczyzny, o czym nas poinformował. Wspomnianego 40-letniego mężczyznę zatrzymał policyjny patrol i obecnie pozostaje do naszej dyspozycji – dodaje Bartosz Łopatka.
Ofiar mogło być więcej?
Podczas rozmowy z członkami grupy Strażnicy Dziecięcych Marzeń, 40-letni Marcin T. przyznaje, że nawiązał kontakt z czterema dziewczynkami w wieku od 12 do 14 lat. W rozmowach ze wszystkimi miał prosić o zdjęcia miejsc intymnych. Miał im proponować za takie zdjęcia pieniądze. Na nagraniu umieszczonym na stronie grupy łamiącym głosem zapewnia, że nie zdawał sobie sprawy z tego co robi - choć wiedział o wieku osób, z którymi rozmawiał.
Winę za swoje czyny przypisywał alkoholowi, a świadomość tego co zrobił, przychodziła dopiero po wytrzeźwieniu. Zapewnił też, że od nieletnich nie udało mu się pozyskać zdjęć, o które prosił pod wpływem alkoholu.
Grupa Strażnicy Dziecięcych Marzeń powstała w połowie 2021 roku. Od tamtej pory ujawnili wiele osób, które dopuszczały się w sieci podobnych zachowań wobec nieletnich.
Zobacz też:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?