- Kierując się dużym oporem społecznym, jaki wywołała zapowiedź tej inwestycji nie mogłam podjąć innej decyzji - powiedziała Z. Springer. - To dla mnie wystarczający argument. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, ponieważ wierzę, że zakład ten funkcjonowałby zgodnie z wymogami ochrony środowiska. Obawiamy się konsekwencji tej odmowy, ponieważ nie wiemy, jakie kroki wykona teraz inwestor - dodała.
- Czekamy na rozstrzygnięcia właściwych organów, obecnie nie podejmujemy żadnej decyzji co do losów tej inwestycji - powiedziała Edyta Kwapich-Lenik, rzecznik firmy Dudek-Kostek.
Przypomnijmy, że wcześniej władze gminy uznały, że inwestycja ta nie zagraża środowisku i wydały jej pozytywną opinię. To wzbudziło jednak wielki opór wśród mieszkańców. Wielu protestowało podczas minionej sesji Rady Miasta.
Bunt dotyczył zakładu do recyklingu zużytych opon. Proces utylizacji ma się w nim opierać na obróbce chemicznej, a jego celem jest odzyskiwanie wartościowych składników. Według przedstawicieli firmy, inwestycja ta nie jest szkodliwa dla środowiska.
Jednak zdaniem mieszkańców, tego typu przedsięwzięcia realizuje się zwykle poza miastem, a nie w samym centrum osiedla, 200 metrów od rynku, a w dodatku na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Obawy ludzi wiązały się też z dodatkowym hałasem, zniszczeniem dróg przez samochody ciężarowe i zanieczyszczeniem środowiska.
Więcej w najnowszym wydaniu Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?