Tramwajem "widmo" był najnowocześniejszy pojazd szynowy w Poznaniu, Solaris Tramino.
Na jednym z przystanków wsiadła starsza Pani chciała zakupić bilet, ale niestety nie udało jej się to, bo automaty do biletów były nieczynne. Widać było na twarzy starszej Pani niepokój, zastanawiała się zapewne czy kontynuować jazdę bez biletu, czy z pojazdu wysiąść.
Motorniczy cały czas nie ruszył się z kabiny, aby poinformować pasażerów o trasie linii.
Skontaktowałem się w tej sprawie z Panią Rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Jak się dowiedziałem od rzecznik Iwony Gajdzińskiej, tramwaj miał awarię na ulicy Grunwaldzkiej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Matejki o godzinie 12.38. Przyczyną awarii było tak zwane U.T., czyli awaria systemu sterowania. Motorniczy powiadomił o całym zdarzeniu dyżurnego ruchu, który na miejsce zdarzenia wysłał służby naprawcze i nadzór ruchu. Po naprawie na miejscu przez pracowników pogotowia technicznego, tramwaj włączył się do ruchu i pojechał w kierunku pętli tramwajowej na Dębcu. Niestety, po przejechaniu krótkiego odcinka znowu padły wyświetlacze i biletomaty, kierujący tramwajem zdecydował się kontynuować jazdę, mimo że nie działały urządzenia.
W swojej wiadomości napisałem, że motorniczy nie informował pasażerów i zadałem Pani rzecznik pytanie: Jeśli tramwaj nie posiada oznaczeń linii i przystanku końcowego, czy motorniczy powinien poinformować pasażerów o kierunku jazdy i linii przez głośniki? Cytuję słowa Pani Gajdzińskiej: "Nie jest prawdą, że motorniczy nie informował pasażerów. Nie informował przez głośnik, bo głośnik tez nie działał, ale zwracał się do ludzi bezpośrednio".
Powyższe informacje Pani Gajdzińska pozyskała z meldunku zdanego przez motorniczego. Ja niestety nie zauważyłem, żeby motorniczy informował pasażerów, wychodząc z kabiny. Tramwajem jechałem prawie na przystanek końcowy, zlokalizowany na Dębcu, przez całą drogę kierujący tramwajem był zamknięty w swojej kabinie.
Zwróciłem się także do Pani rzecznik z kolejnym pytaniem: Czy pasażer może nie przyjąć mandatu wystawionego przez kontrolera, tłumacząc się, że automaty do biletów nie działają? Rzecznik MPK odpowiedziała mi, że: "Z opłatą za przejazd nie byłoby kłopotu w przypadku kontroli. To chyba problem trochę wydumany. Kontroler też widzi, że biletomat nie działa, swe pierwsze kroki kieruje do motorniczego i żeby zablokować kasowniki, więc już na wstępie ma informacje, a ZTM w przypadku skargi czy odwołania od nałożonej kary ma szczegółowe informacje od nas".
Pani rzecznik Iwona Gajdzińska zakończyła ze mną rozmowę słowami: "Panie Redaktorze, takie rzeczy się zdarzają. Technika bywa zawodna. A elektronika - kapryśna".
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?