Rośnie fabryka w Budzyniu

Wobec wciąż powtarzających się informacji o kryzysie, rosnąca w szybkim tempie fabryka w Budzyniu napawa optymizmem. Czy są jednak powody do radości?
Firma Izolbet, produkująca kolorowe tynki zewnętrzne, trafiła do Budzynia dwa lata temu. Wówczas to władze gminy pomogły znaleźć lokalizację dla nowej fabryki. Szefowie firmy rozważali uruchomienie jej w Wałczu lub w okolicach Chodzieży i ostateczne wygrał Budzyń.
Prace budowlane ruszyły jesienią, a zakończenie planowane jest na koniec czerwca.
– Nic nie stanie na przeszkodzie, zakład na pewno uruchomimy - zapewnia dyrektor Izolbetu Stanisław Job. – Już montujemy w zasadzie linie technologiczne.
Nie ukrywa jednak, że daleko mu do optymizmu. Kiedy zaczynał budowę w Budzyniu, sytuacja w budownictwie wyglądała całkiem dobrze, a firma miała kilka prosperujących zakładów w Polsce.
– Teraz mamy zastój w budownictwie, ograniczyliśmy naszą produkcję do minimum. W ciągu kilku miesięcy okaże się, czy zastój jest spowodowany kryzysem, czy może jest to zwykła przerwa zimowa - mówi dyrektor.
Zapewnia również, że fabryka w Budzyniu ruszy, choć na razie nie wie, czy będzie pracować na jedną zmianę, dwie, czy może trzy. Wszystko zależ bowiem od popytu na tynki zewnętrzne.