Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Nie chcą rozbudowy portu Ławica

Robert Domżał
Pas startowy oddalony jest od domów zaledwie 500 metrów - mówią  protestujący
Pas startowy oddalony jest od domów zaledwie 500 metrów - mówią protestujący R. Domżał
Zakazu nocnych lotów i zmiany ich trajektorii domagają się mieszkańcy Przeźmierowa, Baranowa i poznańskiej Ławicy. Zapowiadają, że zwrócą się do Komisji Europejskiej o wstrzymanie pomocy finansowej na rozbudowę poznańskiego lotniska. Wczoraj protestowali w Przeźmierowie.

Ich zdaniem Port Lotniczy Poznań-Ławica nadal nie przeprowadził we właściwy sposób konsultacji społecznych. Mieszkańcy złożyli w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska blisko setkę uwag do raportu środowiskowego, który został przygotowany w związku z rozbudową lotniska.

– Najbliższe domy znajdują się w odległości mniejszej niż 500 metrów od pasa startowego. Kiedy na początku lat 90. kupowaliśmy domy na osiedlu Rubinowym, słyszeliśmy, że lotnisko wyprowadzi się z Ławicy – mówi Leszek Wardeński z osiedla Rubinowego w Baranowie.
Teraz ludzie słyszą, że część Przeźmierowa i Baranowa ma być strefą ograniczonego użytkowania, a to by oznaczało, że będą mieli ograniczone możliwości remontowania i rozbudowy swoich domów.

Hanna Surma, rzeczniczka Portu Lotniczego Poznań-Ławica, uważa że strefa to dobre rozwiązanie, bo mieszkańcy będą mogli żądać od portu sfinansowania zakupu i montażu dźwiękoszczelnych okien.

Mieszkańcy zarzucają zarządcom, że na lotnisku nie ma ciągłego monitorowania hałasu. Wyniki zmusiłyby port do budowy ekranów wysokich na 12 metrów.
– A tak, ludzie wyrywani są ze snu po kilka razy w nocy. To odbija się na zdrowiu – mówi Jacek Stypiński z Przeźmierowa.

Dlatego, jak mówi Andrzej Nowaczewski z Przeźmierowa, jeśli nie będzie innego wyjścia, mieszkańcy zwrócą się do UE o wstrzymanie współfinansowania rozbudowy lotniska.

Hanna Surma przypomina, że ostatnie konsultacje były w październiku i listopadzie. Rozbudowa oparta jest na prognozie ruchu pasażerskiego. Przewiduje ona wzrost liczby startów i lądowań do ok. 48 tys. rocznie w roku 2034. Po roku 2012 samoloty będą rzadziej niż teraz lądowały i startowały po zmroku, bo 12 razy. Obecnie robią to 16 razy. Wzrośnie za to poziom hałasu w dzień. – Wykorzystamy wszystkie możliwości odwoływania się – nie ustępują mieszkańcy.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto