Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeżyce - MPK opuszcza starą zajezdnię

Katarzyna Fertsch
MPK na wielką wyprowadzkę z Gajowej ma zaledwie nieco ponad 2 tygodnie
MPK na wielką wyprowadzkę z Gajowej ma zaledwie nieco ponad 2 tygodnie Janusz Romaniszyn
Około 200 pracowników, tony sprzętu, 28 tramwajów, kilkanaście pojazdów pogotowia technicznego oraz wyposażenie biur. To wszystko musi opuścić zajezdnię przy ulicy Gajowej. MPK musi się spieszyć: na wyprowadzkę ma nieco ponad dwa tygodnie.

Zobacz w serwisie Glos.Tv - MPK opuszcza starą zajezdnię

Pośpiech spowodowany jest zerwaniem negocjacji z firmą Eastern Opportunities, której miasto sprzedało teren zajezdni. Zdaniem władz MPK Portugalczycy postawili warunki niemożliwe do spełnienia. Oprócz płacenia dwudziestokrotnie wyższego czynszu niż dotychczas, przewoźnik miałby także oczyścić grunt przy Gajowej.

Zapadła więc decyzja o wyprowadzce. A to duże wyzwanie.
– Trzy tygodnie to niewiele czasu, nawet na przeprowadzkę do innego domu. A co dopiero mówić o zajezdni – mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK.
Tym bardziej że w Poznaniu nie ma obiektu, do którego by można przenieść „Gajową” w całości. Ludzie i sprzęt zostaną podzieleni pomiędzy pozostałymi zajezdniami w mieście: część trafi na Madalińskiego, część na Forteczną. Trzeba tam przygotować nowe stanowiska pracy (podłączyć telefony, przenieść komputery). Wszystko musi się odbyć płynnie. Tramwaje będą garażowały nocą na ulicach.

– Na Górczynie i Starołęce wzmocnimy ochronę. Ochroniarze pojawią się na Wilczaku – zapowiada Gajdzińska.
Wiąże się to nie tylko z dodatkowymi kosztami, ale też utrudnieniami. Po całym dniu na linii, tramwaje będą musiały zjechać do jednej z pozostałych zajezdni, gdzie przejdą przegląd techniczny. Dopiero wtedy będą mogły zjechać na jedną z pętli. Oznacza to, że te zajezdnie będą musiały przyjąć więcej pojazdów niż dotychczas. Dłużej będzie też trzeba pracować.

– W związku z tym, że tramwaje będą stały na pętlach, możemy mieć problem z pierwszych kursem „trójki” – ostrzega rzecznik MPK. – Ostatnie tramwaje opuszczą Gajową 29 grudnia.

Innym problemem może się okazać brak tak strategicznego punktu w centrum miasta. Dotychczas zepsute bimby były spychane na Gajową, a późnym wieczorem przewożone do macierzystej zajezdni. Teraz będą musiały od razu zostać przetransportowane na swoje miejsce (co może utrudniać ruch).

Mimo trudności, pozytywnego nastawienia nie tracą pracownicy z Gajowej. Choć przyznają, że żal opuszczać mury, w których przepracowali kilkadziesiąt lat.
– Jedynym minusem pracy tutaj jest temperatura. W zeszłym roku zimą w hali było prawie minus 20 stopni – opowiada jeden z pracowników, który pracuje na Gajowej od 1971 roku.

Hale nie są ogrzewane. Dlaczego?

– Wyprowadzamy się z zajezdni, od kiedy tu pracuję, czyli od ponad 40 lat – śmieje się inny z pracowników. – Na Gajową było tyle pomysłów, ile ma lat.
Kiedyś planowano zburzyć zajezdnię oraz stare zoo i postawić w tym miejscu pawilony wystawiennicze. Później miały tu powstać hale do produkcji tramwajów.
– Z tego powodu nigdy nie remontowano obiektu – mówi tramwajarz z wieloletnim stażem. – Miejmy nadzieję, że gdy opuścimy zajezdnię, będzie ona dobrze strzeżona. Jeśli dorwą się do niej złomiarze, może się zwyczajnie zawalić.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jeżyce - MPK opuszcza starą zajezdnię - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto