Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Nie widać końca konfliktu wokół Domu Dziecka nr 2

Tomasz Nyczka
Kolejna skarga na dyrektora Domu Dziecka nr 2. Sprawą zajmie się komisja zdrowia Rady Miasta. W czwartek przyjrzą się jej radni.

W maju zeszłego roku poznańscy radni zadecydowali o podziale Domu Dziecka nr 2 przy ul. Pamiątkowej na dwie osobne placówki. Przepisy unijne wymagają, by w domu dziecka nie przebywało więcej niż 30 wychowanków. Konieczne stało się rozdysponowanie jego majątku między dwie nowe instytucje. Część pracowników twierdziła wtedy, że to sztuczny podział.

Między załogą i dyrektorem wybuchł też konflikt. Padły oskarżenia o mobbing. A funkcjonowanie domu dziecka pod lupę wzięły Najwyższa Izba Kontroli i Państwowa Inspekcja Pracy. Na wniosek związków zawodowych działających w placówce.

Efekt? PIP zażądała wdrożenia w placówce programu antymobbingowego. A NIK wykazała kilka nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu. Chodziło o to, że władze domu dziecka nie powiadamiały sądu, w wymaganym 24- godzinnym terminie, o przyjęciu nowych wychowanków. W placówce miało też brakować pokoi i aneksów kuchennych. Nie we wszystkich przypadkach opracowano indywidualne plany pracy z dzieckiem. I zdarzały się przypadki zatrudniania niepełnoletnich wolontariuszy. NIK zwróciła też uwagę na niedociągnięcia w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Pod koniec roku inspektorzy NIK ponownie sprawdzili, co dzieje się w domu dziecka. I stwierdzili, że jego władze nie zastosowały się do wniosków pokontrolnych.

Tymczasem niedawno na dyrektora złożono kolejną skargę. Sprawa trafiła do komisji rodziny i zdrowia Rady Miasta. W najbliższy czwartek zajmą się nią poznańscy radni. - Chodzi o niedotrzymanie terminów, które nałożyła na dyrektora placówki NIK. I o brak programu antymobbingowego. Skargę złożyła grupa pracowników domu dziecka - mówi Michał Tomczak, szef komisji. - Cała ta sytuacja jest pokłosiem podziału domu dziecka i konfliktu między pracownikami.

Radni ocenią teraz zasadność złożonej skargi. W zeszłorocznych negocjacjach dotyczących podziału placówki brali udział przedstawiciele magistratu. Pojawią się również na czwartkowym posiedzeniu komisji. - Póki co nie chciałabym się odnosić do treści skargi. Czekamy, aż swoje stanowisko zajmie komisja - mówi Dorota Potejko, wicedyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miasta.

Co na to władze placówki? - To burza w szklance wody. I echo konfliktu dotyczącego podziału placówki. Mniejszość próbowała wtedy narzucić swoje zdanie większości. Część pracowników kontestowała pomysł podziału domu dziecka na dwa mniejsze - przekonuje Wojciech Walczak, dyrektor Domu Dziecka nr 2.

I dodaje: - Właśnie z tym wiążę fakt, że skargi trafiły do komisji. Jeśli były jakieś opóźnienia we wdrażaniu zaleceń NIK, to wynikały z konsultacji ze związkami zawodowymi. Tymczasem rozmowy na temat programu antymobbingowego odbyły się jeszcze w listopadzie. A potem zmiany od razu wprowadzono w życie. Nie było też w domu dziecka żadnych przypadków mobbingu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto