Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Francuz Samica wraca do Jastrzębia

Leszek Jaźwiecki
Mistrz Grecji, Panathinaikosem Ateny, będzie pierwszym rywalem siatkarzy Jastrzębskiego Węgla w grupie E Ligi Mistrzów. W tej samej grupie grają jeszcze CopraNordMaccanica Piacenza i VfB Friedrichshafen.

- Grupa jest silna, ale w Lidze Mistrzów słabeuszy przecież nie ma - uważa drugi trener górniczej drużyny Leszek Dejewski. - Z drugiej strony to bardzo dobrze, bo kibice będą mieli okazję zobaczyć wielu naprawdę świetnych siatkarzy.

W drużynie greckiej bez wątpienia takimi zawodnikami są Paweł Zagumny i były gracz Jastrzębskiego Węgla Guillaume Samica.

- Na pewno Samica będzie chciał się przypomnieć kibicom Jastrzębia, ale dla mnie to tylko kolejny mecz, nie ma w nim nic nadzwyczajnego - deklaruje Zagumny.

"Koniczynki" od lat należą do czołówki swojego kraju, teraz też prowadzą w ligowych rozgrywkach, ale w pucharach ostatnio nie wiedzie im się najlepiej. Rok temu, grając w grupie ze Skrą Bełchatów, zajęli w niej ostatnie miejsce.

W zespole Jastrzębskiego Węgla w dzisiejszym meczu nie zagra kontuzjowany Benjamin Hardy i podobnie jak w ostatnim meczu ligowym zastąpi go Sebastian Pęcherz. Kłopoty z kręgosłupem ma od dłuższego czasu Ali Alp Cayir. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Roberto Santilliego. - Już nie możemy się doczekać pierwszego meczu, Liga Mistrzów wyzwala w nas dodatkowe emocje - zapewnia szkoleniowiec.

Gospodarze przygotowali dla swoich kibiców niespodziankę. Każdy, kto kupi bilet, otrzyma koszulkę z limitowanej serii klubowej. Spotkanie odbędzie się w hali lodowiska Jastor. o godzinie 18.30 (transmisja Polskat Sport 18.25).

Dzisiaj również swój pierwszy mecz w Pucharze CEV rozegrają siatkarze Domeksu Tytan AZS Częstochowa. Ich rywalem będzie wicemistrz Niemiec Generali Haching (początek o 19.00). Rywale po ośmiu kolejkach w lidze zajmują trzecie miejsce. W ich zespole występuje dobrze znany na polskich parkietach Marco Liefke (grał w Jadarze Radom), ale najlepszym obecnie zawodnikiem jest Sebastian Schwarz.

- Nie można zapomnieć, że w składzie jest aż 6 reprezentantów Niemiec, a w lidze ta drużyny poniosła tylko jedną porażkę - chwali rywali prezes Domeksu Konrad Pakosz. - To nasz już 21. z rzędu sezon w europejskich pucharach i zawsze traktowaliśmy je bardzo poważnie - dodaje z satysfakcją.

W rozgrywkach CEV obowiązuje system pucharowy, w przypadku równej ilości zwycięstw i setów, rozgrywany jest dodatkowy, tzw. "złoty set". Odpadająca drużyna nie kończy jeszcze pucharowej przygody, kontynuując ją w Challange Cup.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Francuz Samica wraca do Jastrzębia - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto