Napastników szukała specjalna grupa powołana przez komendanta miejskiego policji zaraz po całym zdarzeniu. I wciąż będzie szukać. A jak tylko trafi na poważny ślad, to umorzone śledztwo zostanie wznowione. Jednak na razie nic nie wskazuje na na przełom w sprawie.
Do zajścia doszło w sobotę, 12 marca. W hali sportowej w Centrum Redeco na Nowym Dworze rozgrywany był turniej trampkarzy. Uczestniczyli w nim m.in. dziesięcioletni piłkarze Lecha Poznań.
W ślad za nimi do Wrocławia przyjechała też grupka rodziców. Mieli klubowe szaliki i koszulki z napisem Lech Poznań 2001 - od rocznika chłopców, grających w turnieju.
Czytaj także: Pobili za zniewagę herbu? Wrocławska policja ustala szczegóły napadu
Do napadu doszło przed godz. 13. Piątka poznaniaków poszła do sklepu przy ul. Rogowskiej, gdzie kupili alkohol. Z ustaleń śledztwa wynika, że tuż wyjściu ze sklepu zostali napadnięci przez kilkunastosobową grupę mężczyzn.
Niektórzy z napastników mieli szaliki Śląska Wrocław. Tak przynajmniej zapamiętali to pobici rodzice poznańskich trampkarzy.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?