Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agronalia 2011: wymyślne konkursy i relaks pod gołym niebem

Przemek Wałczyński
Przemek Wałczyński
agronalia 2011| juwenalia uniwersytet przyrodniczy| agronalia poznań| agronalia zdjęcia| Artur Fiałkowski| Maciej Dobkowicz
agronalia 2011| juwenalia uniwersytet przyrodniczy| agronalia poznań| agronalia zdjęcia| Artur Fiałkowski| Maciej Dobkowicz Przemo Wałczyński
Zdejmowanie staników, poszukiwania prawiczka - a nawet rodeo. Tak bawili się studenci na tegorocznych Agronaliach.

Maj to bez wątpienia miesiąc studentów. Już za niecały tydzień oficjalnie wystartują juwenalia, jednak wcześniej niemal wszystkie poznańskie uczelnie zorganizowały własne imprezy plenerowe. 19 maja przyszedł czas na świętowanie studentów Uniwersytetu Przyrodniczego na kolejnej edycji Agronaliów.

Młodzi ludzie bardzo szybko wypełnili tereny zielone w sąsiedztwie uniwersyteckich budynków.  Przy dopisującej pogodzie zielona trawa, chłodne piwo i błękit nieba wielu studentom wydawał się być już wystarczający do bardzo przyjemnego spędzania czasu, bo wczesna część imprezy upłynęła właśnie w takim  sielankowym klimacie błogiego lenistwa na łonie natury. Ale nie znaczy to, że na ogrodzonym i  strzeżonym przez licznych ochroniarzy terenie brakowało innych atrakcji.

Duet prowadzących: Artur Fiałkowski i Maciej Dobkowicz zachęcali ze sceny do udziału w najbardziej wymyślnych konkursach. W jednym z nich ochotniczki miały za zadanie jak najszybciej znaleźć na terenie imprezy chłopaka, który ma przy sobie w portfelu prezerwatywę. Dwie dziewczyny, którym udało się to najszybciej, przeszły do następnego etapu, w którym rywalizowały o to, która pierwsza znajdzie studentkę nie mającą na sobie... stanika. Zadanie okazało się niełatwe, ale ostatecznie dwie koleżanki dały się namówić na zdjęcie bielizny dla dobra zabawy. A zadanie finałowe z kolei polegało na znalezieniu wśród bawiących się chłopaków... prawiczka. I wbrew pozorom, nie było to takie trudne, bo poszukiwania trwały zaledwie kilkanaście sekund. A nagrodą dla zwycięzców w konkursie były bilety do kina.

Na terenie Agronaliów można było także pograć w nietypową odmianę piłki nożnej, będącej żywym wariantem popularnego stołu do gry w piłkarzyki. Mimo „przytwierdzenia” do poziomej belki, i używania gąbkowej piłki, gra była bardzo emocjonująca.

Oprócz tego każdy chętny mógł choć na chwilę stać się sumitą i w specjalnym stroju powalczyć z przeciwnikiem mając na sobie sztuczną nadwagę. A kto nie wypił tego wieczora jeszcze zbyt wiele, mógł na ruchomym byku spróbować utrzymać jak najdłużej równowagę.

Studencka impreza nie istniałaby bez piwa, stąd i tutaj litry złocistego trunku lały się do plastikowych kubków. Aby jednak taki pełen kubek otrzymać, trzeba było poczekać w stale wydłużającej się kolejce spragnionych studentów. Dla tych wygłodniałych grillowano równie nieodłączne studenckim imprezom kiełbasy.

Po 21. na scenie pojawił się pierwszy zespół tego wieczora, The Inner Child, który graną przez siebie muzyką chciał zachęcić do poderwania się z ziemi przesiadujących na trawie studentów.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto