Artiom Rudniew: Chcemy grać swój futbol

Wcześniej świetnie sobie radziliście, strzelaliście sporo goli. W ostatnich dwóch meczach ligowych nie udało się znaleźć sposobu na pokonanie przeciwników. Czy dopadła was strzelecka zadyszka?

Trudno od razu mówić o tym, że coś jest źle w naszej drużynie. Po prostu tak bywa w piłce nożnej - wszystko zrobisz idealnie, a nie strzelisz gola. Takie rzeczy się zdarzają. W starciu z Legią Warszawa mieliśmy swoje szanse, ale nie udało się zdobyć bramki. Mam nadzieję, że w meczu z Polonią będziemy stwarzać tyle samo okazji, ale z lepszym skutkiem.

Może w takim razie warto popracować więcej nad skutecznością w czasie treningów?

Akurat wczoraj mieliśmy trening strzelecki. Co prawda nie wszystkie piłki lądowały w siatce, ale nie narzekajmy. Ze swojej strony zaznaczę, że zrobię wszystko, by nie stracić też prowadzenia w klasyfikacji strzelców ekstraklasy.

Kibicom mogła się podobać wasza postawa w starciu z Legią. Jak oceniacie swój występ przeciwko temu rywalowi? To jeden z najlepszych meczów Lecha od kilku miesięcy?

Muszę zaznaczyć, że spotkanie należało do naprawdę trudnych. Legia to solidny przeciwnik. W końcu grają w Lidze Europejskiej. Z kolei Lech ma plan grać jeszcze lepiej, więc pracujemy na treningach.

W przeciągu kilku dni zagracie znowu z warszawskim zespołem. Jakim rywalem będzie Polonia?

Trudno porównywać ich do Legii, to zupełnie inne drużyny, ale Polonia także pokazuje dobry futbol. Trener Jacek Zieliński na pewno zna Lecha, chyba lepiej niż my Polonię. Pracowałem z panem Zielińskim trzy miesiące. Tak więc ten trener na pewno wie jak gram. Zobaczymy dziś na ile przyda się ta wiedza.

Ma Pan sentyment do tego szkoleniowca?

Od początku mojego pobytu w Poznaniu wiedziałem, że trener na mnie stawia. To mi pomagało w aklimatyzacji.

Czujecie, że stać was na jeszcze lepszą grę?

Tak. Myślę, że w naszym zespole tkwią siły, których jeszcze nie wykorzystaliśmy. Chcemy to pokazać w Warszawie.

Możemy liczyć na 3 punkt?

Cel zawsze jest taki sam, walka o zwycięstwo. Chcemy dalej grać swój futbol, udoskonalać własny styl. To będzie kolejny ważny test. Wierzę, że zwycięski.

Zobacz także: Kamiński: Zachowuję chłodną głowę