Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bakterie E.coli w wodzie pitnej na Oksywiu. Sanepid bada sprawę

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Do czasu uporania się z tą sytuacją mieszkańcy zaopatrywani są w wodę pitną za pośrednictwem beczkowozów. 

- Zdarza się jednak, że pojawiają się one nieregularnie - mówi mieszkaniec ul. Śmidowicza. - Trzeba wtedy korzystać z wody mineralnej, kupowanej w sklepie, co jest opcją dość kosztowną.
Do czasu uporania się z tą sytuacją mieszkańcy zaopatrywani są w wodę pitną za pośrednictwem beczkowozów. - Zdarza się jednak, że pojawiają się one nieregularnie - mówi mieszkaniec ul. Śmidowicza. - Trzeba wtedy korzystać z wody mineralnej, kupowanej w sklepie, co jest opcją dość kosztowną. Adam Wojnar
Sanepid i wojskowy inspektor sanitarny badają przyczynę pojawienia się groźnych bakterii w wodzie pitnej na Oksywiu.

Niemiłe dla mieszkańców komunikaty pojawiły się niedawno na klatkach schodowych bloków przy ul. Arciszewskich i Śmidowicza na Oksywiu, zaopatrywanych w wodę przez pobliską Komendę Portu Wojennego w Gdyni.

Mieszkańcy zostali poinformowani, aby do odwołania nie korzystali z wody, a szczególnie nie spożywali jej, bowiem pojawiły się niej groźne dla zdrowia, a szczególnie dla dzieci, bakterie E. coli. Sytuacja jest obecnie wyjaśniana. Jak na razie nie wiadomo jednak, jaka jest przyczyna pojawienia się bakterii w kranach mieszkańców Oksywia.

- Ujęcie wody, które zaopatruje bloki, znajduje się na wojskowym terenie Komendy Portu Wojennego - podkreśla Elżbieta Dziubich, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdyni. - Dlatego to nie my prowadzimy badania w tym miejscu. Realizuje je wojskowy inspektor sanitarny. Nasi pracownicy badają natomiast wodę w kranach cywilnych bloków i zostały potwierdzone, że znajdują się w niej bakterie E. coli.

Nie wiadomo, jak długo potrwają jeszcze uciążliwości dla mieszkańców.

- Przedstawiciel administracji, który krążył po naszym budynku, nie był w stanie nam tego powiedzieć - mówi jeden z mieszkańców budynku przy ul. Śmidowicza. - Nie da się ukryć, że sytuacja jest dla nas przykra. Mamy głęboką nadzieję, że jak najszybciej uda się usunąć przyczyny pojawienia się bakterii w wodzie płynącej z naszych kranów.

Do czasu uporania się z tą sytuacją mieszkańcy zaopatrywani są w wodę pitną za pośrednictwem beczkowozów.

- Zdarza się jednak, że pojawiają się one nieregularnie - mówi mieszkaniec ul. Śmidowicza. - Trzeba wtedy korzystać z wody mineralnej, kupowanej w sklepie, co jest opcją dość kosztowną.

Przedstawiciele wojska nie informują dokładnie, jaki jest przewidywany termin uporania się z groźnymi bakteriami w wodzie. Z nieoficjalnych informacji, płynących z ust mieszkańców, wynika, że sytuacja utrzymać może się jeszcze do połowy sierpnia.

Wypicie wody, w której obecne są bakterie E. coli, grozi poważnymi perturbacjami żołądkowymi. Na skutek zatrucia pokarmowego wystąpić mogą wymioty i biegunka. Towarzyszą im zazwyczaj nudności, bóle i zawroty głowy, czasami także gorączka. W niesprzyjających okolicznościach groźne bakterie mogą też zaburzyć funkcjonowanie niektórych organów wewnętrznych, a nawet je uszkodzić.

Szczególnie groźne są dla małych dzieci, dlatego po spożyciu wody i pojawieniu się pierwszych objawów niezbędna jest natychmiastowa hospitalizacja i podawanie kroplówek, aby nie dopuścić do odwodnienia organizmu.

Zobacz także: "Superbakteria" wykryta w wodach olimpijskich akwenów w Rio

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bakterie E.coli w wodzie pitnej na Oksywiu. Sanepid bada sprawę - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto