Biblioteka Raczyńskich. Jest nowa dyrektor i nowe pomysły, ale czytelnictwo spada

Biblioteka to przede wszystkim dom książki. Ale jej funkcja nie powinna ograniczać się tylko do magazynu, z którego wypożyczamy interesujące nas woluminy. - Powinna pełnić rolę doradczą dla czytelników - zauważa Anna Gruszecka, nowa dyrektor Biblioteki Raczyńskich, największego księgozbioru w Wielkopolsce.

- Powinna też uczyć krytycznego podejścia do szumu informacyjnego, w którym teraz wszyscy żyjemy - dodaje. Chodzi o to, by uczyć - nie tylko zagorzałych moli książkowych - jak korzystać z informacji w dzisiejszym świecie.

Stanowisko dyrektora Gruszecka obejmie oficjalnie z dniem 1 września, ale już teraz proponuje pewne zmiany. Jej zdaniem w bibliotece powinno być miejsce dla wolontariuszy, którzy ułatwią poruszanie się czytelnikom po księgozbiorze i korzystanie z jego zasobów. Sami zaś bibliotekarze mieliby doradzać w kwestiach czytelniczych, sugerowali po jaką książkę sięgnąć i polecali wartościowe lektury.

ZOBACZ TEŻ: Biblioteka Raczyńskich - bibliofilskie rarytasy [ZDJĘCIA]

Czy to pomoże zwiększyć zainteresowanie poznaniaków lekturą? Choć akcji i kampanii społecznych zachęcających do sięgania po książki mnożą się jak grzyby po deszczu, według danych Głównego Urzędu Statystycznego dwa lata temu tylko 39 proc. z nas sięgnęło po książkę.W ubiegłym roku niewiele więcej, bo 35 proc. Jak to zmienić?

Nowa dyrektor myśli Biblioteki Raczyńskich myśli o promowaniu zbiorów, szczególnie tych związanych z powstaniem wielkopolskim. Proponuje też warsztaty poświęcone czytelnictwu. - Chciałabym umocnić lokalną pozycję Biblioteki Raczyńskich - zapowiada Anna Gruszczyńska. - Sprawić, by dla Wielkopolan stała się elementem lokalnej identyfikacji i powodem do domy - dodaje.

Pełen zakres jej obowiązków będzie znany 1 września, po podpisaniu umowy.

Biblioteka Raczyński - CZYTAJ WIĘCEJ