MPK Poznań zawarło trzy umowy z pośrednikami, którzy zajmują się sprowadzaniem pracowników ze Wschodu, a także z firmą, która sprowadziła do miejskiej spółki Modertrans dziewięć osób z Indii. Ci ostatni mają kwalifikacje kierowcy międzynarodowego, ale barierą jest język. Z tego względu MPK postanowiło przetłumaczyć na angielski instrukcje prowadzenia pojazdu, regulamin i podstawowe zwroty przydatne w pracy.
Spółka liczy, że w ten sposób może pozyskać około 100 nowych pracowników. Proponuje im stawki takie jak polskim kierowcom czy motorniczym, ale ile finalnie dostaną, zależy od agencji, za pośrednictwem której są zatrudniani. W minionym tygodniu przedstawiciele MPK wybrali się na targi pracy do Grodziska Wlkp., gdzie firma Groclin zapowiedziała zwolnienia grupowe. Wojciech Tulibacki, prezes MPK, twierdzi, że pracownikom Groclinu MPK jest w stanie zapewnić szkolenia, dowóz, ułożenie pod nich czasu pracy.
MPK zachęca do podjęcia pracy w przedsiębiorstwie także ofertą kursów na motorniczego lub kierowcę autobusu. Kurs kosztuje 6 tys. zł. - Osobie, która go ukończy i przepracuje u nas trzy lata, umarzamy 60 proc. opłaty za kurs, a całość jest anulowana, gdy przepracuje kolejne dwa lata - mówi Tulibacki.
I dodaje, że będą też pieniądze na nagrody dla tych (ok. 3 tys. zł), którzy przyprowadzą „gotowego” kierowcę, ale nie można go skaptować od przewoźników z ościennych gmin. To powinno zmniejszyć liczbę nadgodzin w firmie. Obecnie na kursie dla motorniczych jest 20 osób i tyle samo dla kierowców. - Wejdą oni na etaty tych, którzy odejdą na emeryturę - dodaje Tulibacki.
Cały tekst przeczytasz na stronie Serwisu Plus: MPK Poznań chce zatrudnić Hindusów i zwalnianych pracowników Groclinu
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?