- Nie chcemy się wstydzić przed osobami, które tędy przechodzą - mówią radni osiedla Warszawskiego. I ślą interpelacje do władz miasta. A te odpowiadają, że... nic nie mogą zrobić. Powód - cały majątek szkoły przejął syndyk masy upadłościowej.
Szkoła powstała w Poznaniu w 1993 roku. I była jedną z pierwszych niepublicznych uczelni w mieście. Studiowało tam około 300 osób. A uczelnia miała nawet prawo do prowadzenia zajęć na poziomie magisterskim.
Wszystko skończyło się w 2006 roku. Wtedy WSSS ogłosiła upadłość z powodu kłopotów finansowych. Większość studentów przejęła Wyższa Szkoła Umiejętności Społecznych. A budynek zaczął niszczeć. Miejsce spotkań urządzili tam sobie okoliczni bezdomni. Co rusz w opuszczonym budynku wybuchał pożar. Pozostały w ruinach majątek został rozkradziony.
Zobacz też: Festiwal Raport sukcesem - będzie kontynuacja
Sprawą zainteresowali się w końcu radni osiedla Warszawskiego. Na niewiele się to jednak zdało. - Wysłałem dwie interpelacje do władz miejskich, pytając, co można zrobić z ruinami. Urzędnicy rozkładają ręce, bo właścicielem majątku jest syndyk masy upadłościowej - mówi Michał Grześ, radny os. Warszawskiego i jednocześnie radny miejski.
- Wydaje mi się, że komuś po prostu zależy na obniżeniu wartości budynku i sprzedaży samej ziemi, która znajduje się w bardzo atrakcyjnym miejscu Poznania - podejrzewa Michał Grześ.
Co rusz pojawiają się pomysły, żeby zaadaptować niszczejące sale na inną działalność. Te wydają się jednak nierealne. Wszystko przez specyficzny układ wnętrz szkoły. Znajdowały się w niej bowiem ogromne sale do tworzenia gobelinów. A te bardzo ciężko przebudować.
Ale WSSS była właścicielem jeszcze jednego obiektu, przy ul. Wileńskiej. Ten został już praktycznie zburzony przez poszukiwaczy złomu. Grunt, na którym stoi, należy jednak do miasta. - W tej sprawie również interweniowaliśmy - mówi radny Grześ. - Wydaje się, że sterty gruzu zostaną niedługo uprzątnięte - dodaje.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?