Kiedyś popełniłem tekst, który kończyłem zdaniem o marzeniu ściętej głowy, czyli zadowolonej ekspedientce w markecie.
Ostatnio w takim sklepie spotkałem rozmawiającego przez komórkę pracownika, który tłumaczył znajomemu, że nie ma go o co pytać, bo wszystkich jego znajomych zwolnilli z pracy. Marzenie, że w sklepach śremian nie liczących każdego grosza będą obsługiwać zadowoleni z życia sprzedawcy nie zdąży się spełnić, bo jak to mówię - dopiero co zaczęło nas stać na starą biedę - a już mamy nową. I wygląda, że znowu obronną ręką wyjdą z tej biedy tylko ci co są blisko władzy.
Jak zauważył włodarz jednej gminy: największym pracodawcą w regionie jest samorząd. Odkąd odlewnia zaczęła upadać - wypada dodać. Nic dziwnego, że ostatnio banki zamiast firmom, oferują kredyty tylko dla nauczycieli, bo zakładają, że tych nikt nie zwolni. Tylko czekać podobnych dla urzędników. Co nie sieją nie orzą, a zbierają. Zupełnie, jak ci co świat wpędzili w kryzys.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?