Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burn This Song debiutuje utworem „Black Betty” [WIDEO]

PRE
Zafascynowała Toma Jonesa, Fleetwood Mac cytowali ją we fragmentach, a szczyt popularności zyskała dzięki grupie Ram Jam. Teraz w swoje ręce bierze ją Burn This Song.

Black Betty - Burn This Song

Jeszcze na początku 2016 roku zespół swoją wersją odcisnął ślady na ścieżce dźwiękowej do filmu „The Choice” z Teresą Palmer i Benjaminem Walkerem w rolach głównych. Poruszającą ekranizację powieści Nicholasa Sparksa w reżyserii Rossa Katza uzupełnia m.in. utwór „Black Betty”, po który music supervisor, choć mógł wybrać każdy inny zespół z Los Angeles, sięgnął bez zastanowienia.

Burn This Song: odwiedź panpage zespołu

Nie ma historycznej pewności, co do tego, kim lub czym była „Black Betty”, pewne jest natomiast, że odkąd powstała, w sposób charakterystyczny dla pierwotnego bluesa bezceremonialnie dociera do najgłębiej skrywanych pragnień i instynktów. Może to być piękna kobieta w komplecie z bardzo mroczną tajemnicą, spluwa, narkotyk albo więzienie, czy klątwa. Interpretacja dowolna.

Przywołując utwór we współczesnej, drapieżnej aranżacji Burn This Song na nowo odkrywa tajemnice „Black Betty”. Swoją interpretacją oddaje pokłon amerykańskiemu dziedzictwu i jednoznacznie stawia się w opozycji do mainstreamowych, ugrzecznionych brzmień. Wszystko to bez zbędnego szufladkowania, za to według sprawdzonego przepisu na blues rocka. Zaczyna się klasycznie, by nabrać agresywnego tempa, a następnie znów to zwalniać, to przyspieszać. W muzyczne korzenie lat 70-tych swobodnie wrastają tu współczesne patenty na dźwiękowy łomot. Dosłownie, bo zwracając się ku „Black Betty” Burn This Song przypomina o nieco zapomnianej sztuce grania na gitarze i perkusji po męsku: prosto, głośno i stanowczo.

Razem z nową, żywiołową wersją Burn This Song uwalnia klip. To surowa, dzika i diaboliczna opowieść o nienasyconej żądzy. Tajemnicze i kuszące wnętrze stodoły staje się areną opętańczego tańca, kanwą dla opowieści o zaspokajaniu pragnień. Miejscem, w którym można bezkarnie podglądać i coraz mocnej dać się przyciągać temu, co nieznane i hipnotyzujące.

Autorstwo oryginału, który od 1939 roku inspiruje hołdujące amerykańskiej tradycji muzycznej pokolenia, przypisuje się Huddiemu Leadbetterowi.

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto