Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były wicemarszałek krytykuje strajkujących nauczycieli. Nauczyciele nie zasługują na podwyżki?

BLD
Konieczność zapewnienia opieki na czas strajku nauczycieli to spory problem dla wielu rodziców.
Konieczność zapewnienia opieki na czas strajku nauczycieli to spory problem dla wielu rodziców. Arkadiusz Wojtasiewicz
Były wicemarszałek województwa wielkopolskiego i były szef LPR w Poznaniu Przemysław Piasta uważa, że nauczycielom podwyżki się nie należą, bo wybierając swój zawód, wiedzieli, jakie warunki pracy ich czekają. - Nie dość, że my - rodzice musimy "wygospodarować czas”, co dla większości z nas będzie oznaczało wykorzystanie urlopów bądź zwalanie pracy, to jeszcze będziemy musieli pracować za nauczycieli. Tylko, że w przeciwieństwie do nich mamy to zrobić zupełnie za darmo - napisał na Facebooku.

Mimo prowadzenia negocjacji związkowców z rządem cały czas bardzo możliwy jest strajk nauczycieli od 8 kwietnia, a więc tuż przed egzaminami gimnazjalnymi (10-12 kwietnia). Przypomnijmy, że we wtorek przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych zmienili żądania. Wycofali się z wcześniejszego postulatu 1000 zł podwyżki dla nauczycieli, a zamiast tego zaproponowali wzrost wynagrodzeń o 30 proc. Oba związki chcą też tzw. dodatku za wysługę lat, który pozwoliłby dodatkowo podnieść wynagrodzenia nauczycielom mianowanym i dyplomowanym.

Czytaj też: Strajk nauczycieli 2019: W środę dalszy ciąg negocjacji w sprawie podwyżek. Czy dojdzie do strajku nauczycieli?

Do postulatów nauczycieli krytycznie odniósł się na Facebooku były wicemarszałek województwa i były szef LPR w Poznaniu Przemysław Piasta. W poście zamieszczonym na portalu społecznościowym opisuje sytuację, w której dyrekcja szkoły, do której uczęszczają jego dzieci poinformowała rodziców o możliwym strajku, a nauczyciele przekazali uczniom materiał, który w razie protestu będą musieli opanować w domach.

"Z rosnącym rozbawieniem obserwuję spadek poparcia dla planowanego strajku nauczycieli. Nie jestem nim zresztą zaskoczony. W końcu rodzice, których z definicji jest znacznie więcej niż nauczycieli, zorientowali się, że konsekwencje strajku odczują na własnej skórze. I to dość silnie" - pisze na wstępie Piasta.

"Reasumując: nie dość, że my - rodzice musimy „wygospodarować czas”, co dla większości z nas będzie oznaczało wykorzystanie urlopów bądź zwalanie pracy, to jeszcze będziemy musieli pracować za nauczycieli. Tylko, że w przeciwieństwie do nich mamy to zrobić zupełnie za darmo. Nic więc dziwnego, że nerwowość rośnie." - pisze Przemysław Piasta.

Sprawdź też: Strajk nauczycieli 2019: CO Z DZIEĆMI? Czy szkoły zapewnią opiekę uczniom? Czy rodzice muszą brać urlopy na żądanie?

Dalej zaznacza, że od samego początku protestu nie popierał, ponieważ z żądaniami wzrostu płac nie nastąpiły propozycje naprawy mocno systemu oświaty.

"Czyli klasycznie: „Dajcie, nam się należy!” Otóż wcale się nie należy. Jeśli ktoś decydował się kilka czy kilkanaście (lub nieco więcej) lat temu zostać nauczycielem wiedział jakie warunki pracy i płacy go czekają. Zawód nauczyciela wiąże się bowiem całym szeregiem korzyści i ograniczeń" - kontynuuje Piasta.

Według byłego wicemarszałka korzyści z wykonywania zawodu nauczyciela jest wiele. Wśród nich wymienia pracę w wymiarze 18 godzin tygodniowo, otrzymywanie wypłaty "z góry", czy możliwość korzystania z urlopu na poratowanie zdrowia.

"Minusów pracy nauczyciela jest nieco mniej, ale mają one dość ciężki kaliber. Podstawowym i najczęściej podnoszonym jest dość słabe wynagrodzenie. Pamiętajmy jednak też, że praca nauczyciela jest niezwykle stresogenna. Wiąże się także z dużą odpowiedzialnością za uczniów.Reasumując: młody człowiek wybierający swoją ścieżkę kariery powinien położyć na szale plusy i minusy tej pracy. Ale także np swoje pasje, marzenia i... potrzeby materialne." - pisze prawicowy polityk.

Piasta stwierdza na koniec, że mógłby poprzeć protest tylko w sytuacji, w której nauczyciele zadeklarowaliby, że wraz ze wzrostem płac będą z siebie więcej dawać.

"Najważniejsza jest sprawne przeprowadzenie egzaminów". B. Mazurek o rozmowach rządu z nauczycielami:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto