Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom: Wyrok w sprawie oprawców Kacperka. Nie jest prawomocny

Magdalena Nowacka-Goik
Jest wyrok dla oprawców Kacperka. Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok w sprawie trzech osób winnych ciężkiego kalectwa małego chłopca

Dwa lata temu podczas Świąt Bożego Narodzenia, konkubent matki 4-letniego wtedy Kacpra tak ciężko pobił chłopca, że dziecko cudem uniknęło śmierci. W sprawę zamieszana była sama matka chłopca, jak i matka konkubenta.

- Wyrok w tej sprawie zapadł 10 listopada tego roku, ale nie jest prawomocny. Jako prokuratura będziemy składać apelację - mówi Iwona Rosprzak-Daraż, zastępca szefa bytomskiej prokuratury. Mężczyźnie w pierwszej wersji groziło dożywocie za usiłowanie zabójstwa. Zarzut wobec jego konkubiny mówił o podżeganiu do zabójstwa . W wyroku jednak zmieniono to na paragraf dotyczący spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, mogącego doprowadzić do śmierci. Konkubent miałby za to zostać ukarany 8-letnim pobytem w więzieniu, a matka Kacperka 5-letnim.
Nie zmieniono zarzutów wobec matki konkubenta co do znęcania się nad dzieckiem i nieudzielenia mu pomocy. Kara to rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Prokuratura będzie się odwoływać.

Przypomnijmy: Święta Bożego Narodzenia dwa lata temu. Do szpitala trafia 4-latek z Bytomia. Skatowany przez konkubenta matki chłopczyk jest w śpiączce. Ma liczne obrażenia wewnętrzne. Walczy o życie. Mówiono że nie będzie chodził, mówił, widział i na zawsze pozostanie zamknięty w swoim własnym świecie. Ludzie z całej Polski,a nawet osoby mieszkające poza jej granicami słały paczki i oferowały pomoc.

Tak było dwa lata temu. Chłopczyk po opuszczeniu szpitala trafił do rodziny zastępczej. W sierpniu skończył sześć lat. I chociaż nie rozwija się tak, jak jego rówieśnicy, to robi postępy. I taką poprawę jego stanu zdrowi lekarze już określają mianem cudu.O tym, co słychać u chłopca, można przeczytać na jego profilu na Facebooku, nazwanym po prostu "Kacperek". Ostatni wpis jest z 17 grudnia. Czytamy w nim „Krwiak w mózgu powolutku się wchłania! To wspaniała wiadomość, aczkolwiek spustoszenia, jakie zrobił są dosyć duże. To znacząco ogranicza jego możliwości widzenia, choć wydaje się, że w tym zakresie również nastąpił bardzo minimalny progres. Siedzi już samodzielnie na kanapie i ... chodzi! Tak! Kacper potrafi chodzić. I to bez butów ortopedycznych. Jest pogodny i wesoły. Wymawia pojedyncze proste słowa ”. Chłopczyk cały czas jest rehabilitowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto