Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciemna Strona Poznania: Odkrywca opuszczonych miejsc z aparatem w ręku [ZDJĘCIA]

AGA
Turystyczny Poznań - nie tylko dla turystów - zobacz więcej
Turystyczny Poznań - nie tylko dla turystów - zobacz więcej facebook.com/pages/Ciemna-Strona-Poznania-Podziemny-Poznań
W fotografii staram się uchować od zapomnienia lokalizacje, które stoją porzucone bez szansy na drugie życie - pisze Jan Chojnacki, twórca "Ciemnej Strony Poznania".

- Ciemna Strona Poznania początkowo powstała z zamiarem katalogowania własnych przeżyć i zdjęć. Potem narodziła się chęć podzielenia się ze znajomymi moją pasją eksplorowania miejsc trudno dostępnych, zapomnianych i mrocznych - mówi, mieszkający od 7 lat w naszym mieście, Jan Chojnacki.

W Poznaniu i okolicach jest wiele zapomnianych, opuszczonych miejsc, które skrywają swoją "ciemną stronę". Poszukiwacza mrocznych przygód interesują przede wszystkim forty, schrony, bunkry, opuszczone dwory i porzucone budynki.

ZOBACZ TAKŻE:

Fora internetowe, na których można znaleźć informacje o opuszczonych miejscach w Polsce, Poznań jawi się jako nieciekawe miejsce, nieatrakcyjne dla odkrywców. A - jak twierdzi Chojnacki - to duży błąd.

- Wraz z rozwojem mojego zainteresowania, napotykałem na mojej mrocznej ścieżce ludzi o podobnej pasji. Wtedy zaczęło do mnie docierać, że w naszym mieście drzemie naprawdę duży potencjał, który nie jest wykorzystywany - opowiada autor Ciemnej Strony Poznania.

Sam Chojnacki tylko w tym roku odwiedził około 100 różnego rodzaju miejsc. - A nie jest to nawet połowa z tego, co sobie zaplanowałem - podkreśla.

Opuszczone miejsca i ich ciemna strona

Jednymi z ważniejszych dla Ciemnej Strony Poznania lokalizacji są poznańskie fortyfikacje, które powstały pod koniec XIX i na początku XX wieku.

- Poznańskie forty, pomijając nieliczne wyjątki, niszczeją i zarastają na naszych oczach. Są miejscem spotkań młodzieży, która tylko przyspiesza ten niszczycielski proces - opowiada Jan Chojnacki.

Chojnacki odwiedza nie tylko forty. I nie tylko tam natrafia na grupy młodych ludzi, które dewastują dawne, opustoszałe już budynki.

- Dobrym przykładem jest tutaj opuszczona szkoła plastyczna w okolicach jeziora Malta. Jeszcze niedawno można było tam znaleźć niemal idealnie zachowane elementy wyposażenia placówki. Obecnie straszą tam tylko gołe ściany - informuje eksplorator. - W trakcie tylko mojej ostatniej, czterdziestominutowej wizyty napotkałem trzy ekipy ze sprayami.

Zachować od zapomnienia

Jak podkreśla autor Ciemnej Strony Poznania, jest wiele sposobów na zagospodarowanie takich wymarłych i niezamieszkałych miejsc.

- Ostatnio miałem przyjemność odwiedzić tzw. Bunkier Makabra XX wieku na Helu. Niskim nakładem finansowym małej grupy ludzi powstało coś naprawdę fantastycznego z duża dawką grozy. Dla mnie jest to strzał w dziesiątkę - mówi Jan Chjnacki. - W Poznaniu oczywiście również funkcjonują takie małe grupy zapaleńców np. opiekunowie Fortu III lub schronu z czasów zimnej wojny przy ulicy Babimojskiej. Najbardziej boli to, że władze naszego miasta nie wspierają tego typu inicjatyw - kończy twórca Ciemnej Strony Poznania.

Ciemna Strona Poznania - Podziemny Poznań na facebooku - POLUB STRONĘ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto