Autorzy pomysłu Cinema Park postanowili połączyć naukę z zabawą. I takie rozwiązanie zdało egzamin!
Wyprawa przez pięć kinowych sal już sama w sobie stanowi pewnego rodzaju atrakcję – zamiast siedzieć w jednym miejscu przez kilka godzin trzeba rozprostować nogi i przejść się do innego kina. Bardzo dobry pomysł na zainteresowanie, zwłaszcza młodych widzów, tym co w następnej Sali ich będzie czekało. W rzeczywistości większość punktów programu „Królestwo zwierząt” mogłoby być zrealizowanych w jednej sali kinowej. Jednak nie chodzi o to by zanudzić młodego widza, tylko by wciągnąć go w grę w odkrywanie nowego wymiaru kina.
Bo Cinema Park jest właśnie takim nowym kinem, w którym nie obowiązuje większość zasad wpajanych przy rodzinnych czy tez szkolnych wyprawach filmowych. Nie trzeba siedzieć cicho, by nie przeszkadzać innym, można sobie w czasie seansu wstać, można krzyczeć, podnosić w górę ręce a nawet tańczyć. I nie tylko można – nawet trzeba! Bo jak w inny sposób naśladować głosy i ruchy zwierząt?
Włączenie w cały edukacyjno-rozrywkowy program nowoczesnej techniki także pomaga młodym widzom w poznaniu fascynującego zwierzęcego świata. W jednej z sal tylko rozgrywany jest konkurs – na ekranie ukazują się pytania, a uczestnicy zabawy wciskając na pilotach odpowiednie cyferki odpowiadają na przyrodnicze zagadki. Niektóre z nich są nawet trudne, jednak przede wszystkim zadawane są w bardzo dobrej formie, a po każdej z nich oglądamy prawidłową odpowiedź z wyjaśnieniami.
Na młodych widzach największe wrażenie robi Sala Ruchu – czyli fotele poruszające się zgodnie z ruchem kamery na ekranie, dmuchające z różnych stron powietrzem, gwałtownie dotykające różnymi mackami, a nawet opryskujące wodną mgiełką. Wszystko po to, by dać złudzenie osobistego uczestnictwa w wycieczce łodzią podwodną.
Po sobotniej przedpremierowej wycieczce po „Królestwie zwierząt” w Cinema Park mam też kilka zastrzeżeń. Najpoważniejsze z nich dotyczą obsługi kina. Zamiast obiecanych sześciu sal odwiedziliśmy w sobotę jedynie pięć. I nikt nie potrafił odpowiedzieć nam, a zwłaszcza dzieciom – dlaczego tak się stało. Dorosłych można ignorować, ale dzieci w tym całym „interesie” powinny być najważniejsze.
Znacznie większym problemem są młodzi ludzie pełniący w czasie całej zabawy funkcje przewodników po świecie Cinema Park. Są bardzo mili, sympatyczni, jednak... mają duże problemy z posługiwaniem się językiem polskim. Budowanie niegramatycznych zdań, używanie niepoprawnych zwrotów, błędy wymowy, fatalna dykcja – takie przypadki nie powinny się wydarzyć w programie reklamowanym jako edukacyjny.
Przeczytaj także: |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?