Cmentarz na Junikowie - Będzie łatwiejszy dojazd [INFOGRAFIKA]

- Cmentarz na Junikowie to bardzo rozległy teren, który dobrze skomunikowany jest tylko z jednej strony, od ulicy Grunwaldzkiej - wyjaśnia Jacek Thiem z Biura Inżynierii Transportu, które na zlecenia władz miasta przeprowadza m.in. analizę połączeń w Poznaniu. To ma się stać podstawą do tworzenia nowych połączeń od 2014 do 2025 roku.

Jedną z pierwszych propozycji rozwiązań komunikacyjnych jest wprowadzenie nowych linii autobusowych wokół cmentarza na Junikowie. Ich trasa ma przebiegać ul. Cmentarną, Owczą, Złotowską, Szarotkową do dworca PKP Poznań Junikowo i dalej do pętli tramwajowej przy ul. Grunwaldzkiej. - Przystanki powinny znajdować się w okolicach wejść do nekropolii - dodaje Jacek Thiem.

Według badań to właśnie ludzie starsi coraz częściej korzystają z komunikacji publicznej i przychodzą odwiedzić groby bliskich. Trzeba im pomóc w dostaniu się do najdalszych części cmentarza.

- Teraz najczęściej muszą chodzić od strony pętli tramwajowej, a przez to mają do przebycia znaczne odległości. Jednocześnie takie rozwiązanie pomoże dojeżdżającym do Poznania ze Skórzewa czy też Plewisk - wyjaśnia.

Cmentarz na Junikowie: Czytaj więcej

Ważne będzie też lepsze połączenie dworca Junikowo z pętlą. Co prawda do centrum szybciej można dostać się pociągiem (w 8 minut), ale zatrzymuje się on dopiero ma stacji Poznań Główny. - Z badań przepływu ludzi wynika, że znaczna część z nich swój punkt docelowy ma wcześniej, dlatego korzystają z tramwaju - dodaje Jacek Thiem.

Zarząd Transportu Miejskiego czeka na wnioski przygotowane przez Biuro Inżynierii Transportu. - Kończą się konsultacje i generalnie prace nad Planem Transportowym Aglomeracji Poznańskiej - mówi Małgorzata Ratajczak z ZTM. Gdy wszystkie dokumenty wpłyną do ZTM, to będzie można opracować szczegółowy rozkład jazdy i nowe trasy.

Według założeń autobusy mają jeździć w dwóch kierunkach. Na trasie pojawią się mniejsze pojazdy (takie jak na linii 45), gdyż wyniki badań wskazują, że powinny one jeździć często, ale przez to nie będzie się opłacało wprowadzać zwykłe autobusy.