Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cudowna woda ze źródełka na Żydowskiej leczy i pomaga... na egzaminach

Lilia Łada
Lilia Łada
Raz w roku, w Wielką Sobotę, przed kościołem przy Żydowskiej ...
Raz w roku, w Wielką Sobotę, przed kościołem przy Żydowskiej ... Lilia Łada
Raz w roku, w Wielką Sobotę, przed kościołem przy Żydowskiej ustawia się kolejka do źródełka, z którego woda ma ponoć cudowną moc.

Cudowne źródełko znajduje się w podziemiach kościoła pw. Najświętszej Krwi Pana Jezusa przy ulicy Żydowskiej. Jego powstanie wiąże się z legendą o hostiach ukradzionych w 1399 roku, które zostały porzucone przez przerażonego złodzieja, gdy spłynęły krwią. Cudownym sposobem porzucone hostie odnalazły się w źródełku, które wytrysnęło z ziemi w miejscu, gdzie dziś stoi kościół.

Hostie zostały porzucone na podmiejskich łąkach. W tym miejscu król Władysław Jagiełło ufundował kościół Bożego Ciała i powierzył go karmelitom trzewiczkowym. Ci zaś rozpoczęli starania, by upamiętnić miejsce kradzieży hostii i wybudować tu kościół. Udało im się do tego doprowadzić w latach 1701 - 1704, a sam kościół wybudowano najprawdopodobniej według projektu Jana Catenazziego.

Dziś źródełko jest otwierane tylko raz w roku, w Wielką Sobotę. Każdy chętny może wtedy przyjść i nabrać cudownej wody. Kiedy źródełko zaczęło uchodzić za cudowne - tego dziś już nie wie nikt. Ci, którzy przyszli po wodę z butelkami i baniakami, mówią, że od zawsze. Bo jak tu nie wierzyć, kiedy tyle osób ozdrowiało dzięki tej wodzie?

- Zawsze jest kolejka po wodę - zapewnia Andrzej Ziętkiewicz, który jako wolontariusz pomaga przy źródełku. - Ale wszystko zależy od wiary. Jak ktoś nie wierzy, to mu nie pomoże...

Pan Andrzej dwoi się i troi, bo pomoc przy nabieraniu jest bardzo potrzebna. Do wody wcale nie tak łatwo się dostać. Samo źródełko znajduje się za ołtarzem, głęboko pod ziemią i wody trzeba nabierać wiadrem, a to dla wielu zwłaszcza starszych czy słabszych osób jest ponad siły. Dlatego wody nabiera się wcześniej i wlewa się do dwóch dużych zbiorników, gdzie każdy chętny odkręca kurek i nalewa sobie tyle, ile chce. Ale zbiorniki też nie starczają na długo, bo chętnych przybywa.

Wiele osób napełnia butelki, kanistry i wychodzi. Ale znacznie więcej przysiada na ławkach w małej kapliczce i powolutku popija cudowną wodę z plastikowych kubeczków. W jej moc wierzą panie Janina i Alina, które od wielu lat co roku przychodzą tu w Wielką Sobotę.
- Przychodzę tu od młodych lat, kiedyś mieszkałam w pobliżu - mówi pani Alina. - Czasami biorę kilka butelek wody, ale dziś to się tylko delektuję.

Pani Janina przyjechała po wodę ze Skórzewa.
- Też kiedyś mieszkałam niedaleko - wyjaśnia. - I choć od 8 lat mieszkam w Skórzewie, to co roku odwiedzam źródełko. I wierzę, że działa, to jest wiara, a wiara czyni cuda.

O działaniu wody jest także przekonana Marta, gimnazjalistka z Lusowa. Ona także jest tu co roku, chętnie także pomaga tym, którzy mają kłopoty z samodzielnym nalaniem wody.
- Bardzo pomaga w nauce - uśmiecha się. - W szóstej klasie dostałam się do Wojewódzkiego Konkursu Humanistycznego i przynajmniej częściowo była to zasługa wody. Teraz za każdym razem, jak mam jakiś ważny egzamin, czy coś w tym rodzaju, piję tę wodę.

Bo Marta zabiera wodę w butelce do domu - zapewnia, że może stać cały rok i nic się z nią nie dzieje. Ostatnio nawet znalazła butelkę z wodą sprzed trzech lat, która zupełnie nie zmieniła smaku ani zapachu.

Źródełko, jak każe wielowiekowa tradycja, jest otwarte tylko ten jeden raz w roku, w Wielką Sobotę, i tylko od godz. 12 do 16. Ale każdy chętny może sobie nabrać cudownej wody także i w ciągu roku. Wystarczy zgłosić się do zakrystii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto