Problem ze spóźniającą się komunikacją miejską znany jest od dawna, tramwaje linii 1 w godzinach porannych jeżdżą jednak jak chcą. Mimo iż według rozkładu w ciągu godziny powinny jechać od czterech do sześciu pojazdów, rzadko kiedy to się zdarza. Często zdarza się, że jeden albo, nawet dwa tramwaje, nie przyjeżdżają wcale.
- To mój pierwszy dzień w nowej pracy, specjalnie wyszłam wcześniej z domu i stoję tak już od 15 minut. Tramwaj linii nr 1 nie przyjechał wcale, zdarza się to prawie codziennie - złości się Joanna, która nie może dostać się do pracy. - Od rana to prawdziwa loteria, raz nie przyjeżdża wcześniejszy a raz późniejszy tramwaj.
Tramwaj linii nr 1 jedzie od zajezdni na Franowie, przez odcinek poznańskiego metra, obok Osiedla Żegrze. Cała jego trasa jest bezkolizyjna, nie ma na niej żadnych skrzyżowań. Mimo tego tramwaje notorycznie się spóźniają albo nie jadą wcale. Według mieszkańców sytuacja trwa tak od lat, a MPK Poznań nic z tym nie robi.
- Gdyby płacili mi za każdy spóźniony tramwaj nie musiałabym pracować - dodała na koniec Joanna.
MPK Poznań póki co milczy w tej sprawie. Problem niepunktualnej komunikacji miejskiej od lat jest problemem Poznania. Jak jednak wytłumaczyć niejadący tramwaj na odcinku bez żadnych przeszkód i korków? - pytają retorycznie mieszkańcy.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?