"Deodorant challenge" ma polegać na pryskaniu dezodorantem w sprayu bezpośrednio na skórę tak długo, jak osoba jest w stanie to znieść. Czy "deodorant challenge" to fakt? Wyzwanie istnieje, ale dowody na to, że jest popularne wśród młodych ludzi są znikome.
Wszystko zaczęło się od postu na Facebooku, na którym Jamie Prescott, mama z Wielkiej Brytanii zamieszcza zdjęcia poparzonej skóry na ręce swojej córki.
- Rzadko kiedy to robię, ale przy tej okazji chciałbym, aby ten post był szeroko rozprzestrzeniony... Każdego rodzica, który ma dzieci, proszę: usiądź i pokaż im te zdjęcia... Są to niszczące skutki czegoś znanego jako "dezodorantowe wyzwanie" ("deodorant challenge"), które obecnie krąży po Yate i dosłownie polega na rozpylaniu dezodorantu na kogoś innego tak długo, jak to możliwe... Jest to takie proste ale powoduje poważne oparzenia. Zdjęcia poniżej to moja 10-letnia córeczka, która może jeszcze wymagać przeszczepu skóry... - napisała kobieta.
Deodorant challenge - na czym polega niebezpieczna zabawa?
Różne dziwne, czasem niebezpieczne trendy pojawiały się i znikały na szkolnych placach zabaw i w mediach społecznościowych przez lata. Ale "deodorant challenge" martwi rodziców szczególnie, ponieważ dzieci, które wezmą w nim udział, poważnie ranią siebie.
Główne pytanie brzmi jednak: czy "deodorant challenge" istnieje naprawdę? Czy to rzeczywiście trend?
Okazuje się, że o zjawisku "deodorant challenge" mówi się bardzo dużo, ale jako przykład podawany jest tylko ten jeden post z 4 maja 2018 roku. Jak się okazuje, mgliste wzmianki o wyzwaniu pojawiały się już w 2014 i 2015 roku. I również wtedy opisywały one przypadku pojedynczych osób.
Deodorant challenge - czy jest się czego obawiać?
Długotrwałe narażanie skóry na działanie dezodorantu może rzeczywiście wywołać podrażnienia czy nawet poparzenia - to fakt. Nie wydaje się być natomiast prawdziwą informacja o rzekomym trendzie wśród dzieci i nastolatków, którzy - podobnie jak dorośli - nie są skłonni do palenia własnej skóry.
Niemniej warto rozmawiać z dziećmi po pierwsze o tym, na co mogą natknąć się w sieci a po drugie, że nie warto bezmyślnie iść za modą.
***
Dr Kamil Goryń z Uniwersytetu w Białymstoku: Fake newsy. Byś myślał tak, jak chcą tego inni
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
