Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom kultury na barce! Poznaniacy budują pierwszy Statek Kultury

Paulina Rezmer
Jeśli uda się zrealizować plan, Statek Kultury stanie się pierwszą pływającą instytucją kulturalna w Polsce. Artyści łączą wodniactwo z edukacją!

Barka Ana z 1980 roku była niegdyś pływającą restauracją. Potem służyła jako koszarka, czyli jednostka mieszkaniowa dla załóg remontowych polskich tras wodnych. Teraz statek ma zyskać nowe życie i stać się mobilnym centrum edukacji i kultury.

PŁYWAJĄCY DOM KULTURY
Statek Kultury to sposób na dotarcie do miejscowości, w których na co dzień nie tętni życie kulturalne. Stanie się platformą, na której do każdej wsi i miasteczka będą mogli dotrzeć uznani i cenieni artyści pragnący wystąpić na wodzie. To na jego pokładzie będzie można zdobywać wiedzę z zakresu nowych technologii audiowizualnych, nauczyć się, jak zrobić film dokumentalny, grę, stworzyć audycję radiową, czy choćby obejrzeć film na dużym ekranie.

- Od czterech lat z powodzeniem realizujemy projekt Laboratorium Rejs. Odwiedzamy nadrzeczne wsie i miasteczka, w których prowadzimy warsztaty filmu dokumentalnego - wyjaśnia Ania z załogi Statku Kultury. - Dzięki nam dzieci, młodzież i dorośli mają niepowtarzalną okazję stworzyć swój własny film korzystając z profesjonalnych kamer, pracują pod okiem instruktorów z użyciem nowych technologii do edycji dźwięku i obrazu.

- Do tej pory korzystaliśmy z wyczarterowanych jednostek, co wiązało się z kosztem najmu i opłaceniem załogi. Teraz sami robimy kursy i śmiało mogę powiedzieć, że jesteśmy jedynymi ludźmi na polskich wodach, którzy łączą wodniactwo z aktywizacją kulturalną - mówi Szymon Mizera ze Stowarzyszenia Inicjatyw Twórczych KOD_KROWA, które realizuje projekt Statek Kultury. I dodaje, że taki sposób docierania do ludzi jest wygodny i ekonomiczny, bo cały sprzęt i zaplecze do realizacji zadań są stale w jednym, mobilnym miejscu.

ZAŁOGA STATKU
Twórcy pływającego domu kultury to silna załoga fachowców. Są wśród nich uznani dokumentaliści, muzycy, twórcy festiwali, reżyserzy, ludzie wielokrotnie nagradzani za swoją pracę. Przede wszystkim jednak ludzie z pasją, którą chętnie dzielą się z innymi swoimi talentami i wiedzą. - Z Laboratorium Rejs, poprzednikiem Statku Kultury, w ostatnich 4 latach odwiedziliśmy 16 miast, stworzyliśmy 45 etiud dokumentalnych, przeszkoliliśmy około 200 uczestników warsztatów - wyliczają pomysłodawcy. Dzięki przystosowaniu barki chcą stworzyć własną przestrzeń dla warsztatów i zapewnić mieszkańcom mniejszych miejscowości możliwości techniczne, które na ogół są dostępne tylko w największych miejskich ośrodkach kultury. Co ważne, oferta Statku Kultury ma być dla wszystkich dostępna nieodpłatnie.

- Z doświadczenia wiemy, że pływający dom kultury to atrakcja nie tylko dla adresatów naszych projektów, ale też dla zaangażowanych w nie twórców. Kto by nie chciał pracować w przyjemnych i stale zmieniających się okolicznościach polskiej przyrody? - pyta retorycznie Szymon Mizera.

Przejdź dalej >>>

NOWOCZESNE WYPOSAŻENIE
Barka zostanie przystosowana do funkcji społecznych i edukacyjnych. Na jej pokładzie ma znaleźć się sala kinowa, stanowiska komputerowe, rozgłośnia radiowa i przestrzeń warsztatowa na kursy m.in. z pisania gier komputerowych. Celem autorów przedsięwzięcia jest wyposażenie jej w technologię i zapewnienie, by była bezpieczna i nowoczesna. - Dodatkowo chcemy zaopatrzyć ją w napęd który nie wymaga wysokich stanów wód, więc dotrzemy do miejsc, które zwykle nie są dostępne dla dużych jednostek pływających - wyjaśniają społecznicy. - Planujemy również program licznych rezydencji artystycznych dla twórców z różnych dziedzin sztuki z całego świata - dodają.

Statek będzie też pełnić funkcję miejsca noclegowego dla ekipy prowadzącej zajęcia edukacyjne i artystów, którzy dołączą do załogi, by szerzyć kulturę z pokładu.

PROJEKT SPOŁECZNY
Barka Ana jest już własnością KOD_KROWA. Teraz pozostaje przystosowanie jej do założonych potrzeb. Na ten cel członkowie stowarzyszenia zbierają pieniądze na platformie finansowania społecznościowego Polak Potrafi.

Ambasadorami projektu są m.in. muzyk i wokalista Czesław Mozil, który już zagrał na pokładzie, wrocławski Teatr Porywacze Ciał, członkowie kabaretu Hrabi, czy Mikołaj Tkacz, współtwórca popularnej strony „Naprawdę Nieśmieszne Rysunki”. Aby udało się zrealizować podstawowe założenia potrzeba 100 tys. złotych. W tej kwocie mieszczą się remont kadłuba i zakup napędu. Przekroczenie tego progu o każde kolejne 20 tysięcy złotych to gwarancja środków na kolejne inwestycje, m.in. ekologiczne zasilanie i wyposażenie zaplecza dla załogi i zaangażowanych w projekt artystów.

Akcję można wspierać na stronie PROJEKTU do 8 grudnia.

Zobacz też film: "Najbardziej zaawansowany technologicznie statek, jaki kiedykolwiek powstał w polskich stoczniach" zaprezentowany w Gdańsku

TVN24

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto