We wtorek, 14 lipca o godzinie czternastej 28-letni poznaniak, który dzień wcześniej zatruł się dopalaczem o nazwie "Mocarz" wciąż potrzebował pomocy lekarzy z oddziału toksykologii Szpitala im. Raszei w Poznaniu. Chemikalia mogły zniszczyć mu nerki i wątrobę, istnieje też podejrzenie, że uszkodzony został ośrodkowy układ nerwowy i powstały nieodwracalne zaburzenia psychiczne.
Toksykolog Eryk Matuszkiewicz apeluje, by poznańska prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko dystrybutorom dopalaczy. W poniedziałek do wielkopolskich szpitali trafili kolejni amatorzy nielegalnych substancji. Policjanci zatrzymali dwie osoby handlujące "Mocarzem", który po zbadaniu okazał się narkotykiem.
Nie radzę tego palić, nie pamiętam dwóch dni - mówi mężczyzna, który zażył dopalacze [WIDEO]
Jak informuje Lidia Łada z Biura Prasowego Urzędu Miasta Poznania, miasto planuje więcej patroli strażników miejskich i policjantów, a także współpracę z mieszkańcami i administratorami domów. - Patrole straży miejskiej i policji będą częściej patrolować te dzielnice miasta, gdzie doszło do zatrucia dopalaczami. Musimy być bardziej widoczni - deklarował Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Waldemar Matuszewski, komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania deklaruje zwiększenie liczby patroli mundurowych w rejonach miasta, w których wiadomo, że sprzedawane są dopalacze. Straż Miejska będzie też legitymować osoby wchodzące do punktów sprzedaży niebezpiecznych chemikaliów.
Zatrzymano osobę, która na Śląsku była głównym organizatorem rozprowadzania narkotyku o nazwie "Mocarz"
źr.: x-news.pl, TVN24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?