Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drapieżni bogowie

Grzegorz OKOŃSKI
Tygrysy jak magnes przyciągają miłośników dzikich zwierząt do poznańskiego Nowego Zoo, gdzie jest jedyna w Polsce tak profesjonalna tygrysiarnia. Tygrysy syberyjskie to największe, najsilniejsze koty na świecie.

Tygrysy jak magnes przyciągają miłośników dzikich zwierząt do poznańskiego Nowego Zoo, gdzie jest jedyna w Polsce tak profesjonalna tygrysiarnia. Tygrysy syberyjskie to największe, najsilniejsze koty na świecie.

Ares to półroczny samiec - ulubieniec opiekunów. Waży 42 kilogramy i ma już tak silne szczęki, że pracownicy Ogrodu, za wyjątkiem opiekunów, nie wchodzą do jego wybiegu. Malec bowiem do każdego kto wchodzi, podbiega i w typowej dla niego zabawie próbuje przygarnąć łapą i ugryźć. Niestety - już w pierwszych dniach stycznia opuści Poznań i zostanie przewieziony do Czech, gdzie zamieszka ze starszą o dwa miesiące samiczką.

- Ale pozostaną jego rodzice, piękna para Zeus i Kira - mówi Radosław Ratajszczak, wicedyrektor poznańskiego Zoo. - W tym związku Kira nosi spodnie, bo Zeus jest na ogół płochliwy.

Zeus zamiast Herkulesa

Przyjazd Zeusa do Poznania był kilka lat temu powodem sporego zamieszania w środowisku zoologów. Oto bowiem z Hamburga sprowadzano imponującego samca Herkulesa. Gdy przyjechał, przez pierwsze dni tak go nazywano. Ale okazało się, że pracownicy niemieckiego Ogrodu pomylili się (w Poznaniu sądzi się, że celowo): zamiast zamówionego spokojnego samca, zapakowali i wysłali... nieco nerwowego Zeusa. Zwierząt już nie zamieniano i tak Zeus, początkowo nieoficjalnie nazywany „świrem”, pozostał.
Kira nie od razu zgrała się ze swym partnerem. Co jakiś czas Paweł Botko, lekarz weterynarii, musiał sięgać po dmuchawkę ze środkiem usypiającym, by zaszyć rany to jednego, to drugiego kota, na szczęście na ogół niegroźne.

- Teraz już tygrysy przyzwyczaiły się do siebie i udało nam się uzyskać sukces hodowlany w postaci Aresa - cieszy się R. Ratajszczak. - Na dodatek Kira jest znów w ciąży, czekamy na następny miot już w kwietniu.

Kira na łowach

Kira jest drapieżnikiem wzorcowym - mimo że w Zoo dostaje jedzenie, upolowała już kilka ptaków, które zapędziły się na kontrolowany przez nią teren.

- Żałuję, że nie miałem kamery ani aparatu fotograficznego, gdy ją widziałem w akcji - przypomina sobie wicedyrektor. - Akurat na ich stawku przysiadły dwie dzikie kaczki. Kira skradała się i poderwała do fantastycznego skoku, gdy te akurat podrywały się do lotu.
Ares odziedziczył talenty po mamie. Nie jest „niepewny” jak tata, za to lubi popisywać się inteligencją. Szybko podejrzał, jak na jego wybiegu odkręcany jest kran i zasmakował w nowej rozrywce. Sam przesuwał kurek i wchodził w strumień wody. Ponieważ nie nauczył się zakręcać kranu, urządzenie zostało zdemontowane.

- Ares nie byłby sobą, gdyby nie towarzyszący mu pies, mleczny brat - mówi Hanna Sitek, opiekunka małego tygrysa. - Gdy Kira nie zaopiekowała się nim po porodzie, co jest dość typowe dla drapieżników mających pierwsze dziecko, malca wykarmiła suka, mająca akurat szczeniaki. Jeden z nich, Rumcajs, został z tygryskiem.
Ponieważ tygrysy uczą się polować już jako bardzo małe koty, Ares wprawiał się na swoim kompanie. Na początku pozbawił go włosów na głowie, co u długowłosego mieszańca, podobnego do owczarka kaukaskiego, wyglądało dość nietypowo. Ale Rumcajs nie pozostawał dłużny „bratu”: szybko pojął, że gdy będzie warczał i szczeknie, tygrys odskoczy i będzie ostrożniejszy.

Pancerna szyba wybiegu

Takiej tygrysiarni z prawdziwego zdarzenia, jak w Poznaniu, nie ma żadne Zoo w Polsce (tygrysy są w kilku ogrodach, ale po prostu żyją w klatkach z wybiegami). Ares mieszka przy dziale hodowlanym, ale jego rodzice mają teren przypominający ich naturalne środowisko - wybieg o powierzchni 4,5 tys. m kwadratowych, zalesiony, ze sztucznym stawkiem, nowoczesny budynek hodowlany (z zabezpieczeniami dla opiekunów) i ukłon dla zwiedzających - drewnianą piętrową chatkę, wkomponowaną w wybieg. Goście mogą podglądać drapieżniki przez pancerną szybę, wytrzymującą uderzenie pocisku karabinowego, albo z tarasu z góry. Kira i Zeus praktycznie nie odczuwają tu warunków niewoli, czego dowodem jest obecna ciąża samicy.

- Tygrysy kiedyś były naszą specjalnością, w latach 70. i 80. dochowaliśmy się szesnastu młodych! - cieszy się Radosław Ratajszczak. - Z tym, że wtedy nie miały takich komfortowych warunków życia.

Koty z wody

Tygrysy syberyjskie zamieszkują dorzecza rzek Amur i Ussuri, w Rosji i w Chinach. Są zagrożone wyginięciem, bo kłusownicy polują na nie dla ich pięknego futra, nawet przy użyciu helikopterów. W niewoli żyje ich więcej niż na wolności. Są aktywne nocą, jedzą owoce i upolowane sarny czy nawet niedźwiedzie. W przeciwieństwie do innych kotów nie boją się wody, co więcej - nawet dochodzi w niej do aktów seksualnych tygrysich par!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto