Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Faith No More w Poznaniu: Szaleństwo na scenie i pod sceną (zdjęcia)

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Mike Patton, Faith No More w Poznaniu
Mike Patton, Faith No More w Poznaniu Radek Rakowski
Tak energetycznego koncertu w Poznaniu dawno nie było. Mike Patton szalał, jakby nigdy nie brakowało mu energii, a "Evidence" zaśpiewał po polsku!

Chyba każdy, dla kogo to był pierwszy koncert Faith No More na żywo, musiał być pozytywnie zaskoczony.

Zaczęło się standardowo, czyli od instrumentalnego „Woodpecker From Mars”, po którym na scenie wypełnionej kwiatami przyniesionymi przez fanów pojawił się Mike Patton w kapeluszu i z laseczką, śpiewający... „Delilah” Toma Jonesa, by po chwili przejść do „Midlife Crisis”. Publiczności nie trzeba było specjalnie rozkręcać, bo wielkie szaleństwo pod sceną zaczęło się natychmiast. Trudno zresztą, aby było inaczej, skoro wokalista Faith No More okazał się prawdziwym wulkanem energii. Aż trudno było uwierzyć, że Patton ma już 44 lata i wraz z resztą zespołu swoje największe muzyczne triumfy odnosił dwie dekady temu.

Gdy po kilku szybkich, mocnych numerach przyszło uspokojenie w postaci „Evidence” emocje na widowni nie zmalały ani trochę, gdyż okazało się, że wokalista postanowił zaśpiewać ten utwór... po polsku, budząc jęki zachwytu.

Kalifornijczycy nie zawiedli pod żadnym względem, serwując swoim fanom wszystkie swoje największe przeboje – „Digging the Grave”, „Easy” czy „Ashes to Ashes”.

Patton udowodnił też, że nie jest tylko facetem od śpiewania, wspaniale bawiąc się z publicznością, czego kulminacją była zabawa w dyrygenta kierującego kilkutysięcznym chórem.

Na chyba największy hit Faith No More, czyli „Epic” trzeba było poczekać aż do bisów. Kiedy po półtoragodzinnym występie muzycy zeszli ze sceny, a z głośników popłynęła już melodia  „Raindrops keep falling on my head” będąca sygnałem, że to już koniec, większość tłumu zaczęła się rozchodzić.

Ci, którzy pozostali pod sceną, skandując nazwę zespołu, nie zawiedli się. Muzycy wyszli jeszcze raz na scenę, aby wykonać dwa pożegnalne numery.

Kto był na koncercie, nie ma prawa narzekać. W końcu nawet pogoda dopisała i wbrew prognozom w środowy wieczór nad Maltą nie spadła ani jedna kropla deszczu.

Zobaczcie zdjęcia:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto