Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Teatrów Tańca: Ekspresja oczekiwania

Redakcja
„Nic tylko błękit” Teatru Zawirowania oraz „Spacer” Iwony Olszowskiej obejrzeliśmy we wtorkowy wieczór w ramach VI Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca.

Ascetyczna scenografia, trzy tancerki, kilka rekwizytów – tyle wystarczy, by opowiedzieć o czekaniu. I to oczekiwanie na początku spektaklu „Nic tylko błękit…” Teatru Zawirowania potraktowane jest bardzo dosłownie – pusta scena jest… poczekalnią. Pojawiają się w niej trzy kobiety – każda w innej stylistyce – kobieta „stateczna”, businesswomen i dziewczyna „na luzie”. Obserwować możemy charakterystyczne dla przypadkowych spotkań w publicznej przestrzeni odizolowanie, zajęcie się własnymi sprawami. Każda z kobiet anektuje swój kawałek przestrzeni, organizuje go na swój własny sposób, ale zgodnie z narzuconą sobie rolą społeczną – businesswoman rozkłada laptopa, kobieta stateczna siedzi grzecznie na walizce, a młoda buntowniczka niechlujnie stoi oparta o ścianę.

Jednak w miarę jak oczekiwanie się wydłuża, rośnie też napięcie między nieznanymi sobie osobami – zaczynają zachodzić między nimi interakcje – najpierw zupełnie przypadkowe, jak wspólne zwrócenie głów w stronę przejeżdżającego pociągu, te same gesty zniechęcenia i irytacji. I w czasie tego oczekiwania coś zaczyna się zmieniać – kobiety zmieniają stroje, zakładając tym samym inne, nowe maski. Zaczynają się ze sobą komunikować – a jest to taneczny dialog oparty na próbie dominacji i podporządkowaniu sobie innych - od ekspresyjnych ruchów po stan katatonicznego zawieszenia.

Finał nie zaskakuje, jest łatwy do przewidzenia, ale… nie mógłby być inny. Gdy bohaterki spektaklu zostają w takich samych czarnych trykotach, zrzucając wszystkie stroje, okazuje się, że wbrew pierwszym różnicom wszystkie są takie same, identyczne w oczekiwaniu, pragnieniach, gestach, ruchach…

Historia o kobiecych butach

Premierowy „Spacer” Iwony Olszowskiej to z kolei prosta w formie etiuda taneczna o… spacerowaniu – poszukiwaniu nawet nie najlepszej drogi, a najwygodniejszego sposobu jej pokonania. Jak dla mnie zbyt „łopatologiczne” potraktowanie tematu – częste zastąpienia żywego planu przez multimedialne projekcje spacerujących w różnych warunkach nóg, wysypywanie z butów – niby po powrocie z wędrówki – piasku i idealnie prostych ździebeł trawy nie przekonywało i raziło sztucznością. Bo tak naprawdę „Spacer” jest przedstawieniem o kobiecych butach na obcasie, w których może nie jest najwygodniej, ale trzeba je mieć na nogach, nie wolno się z nimi rozstawać. I jedyną naukę jaką wyciągnąłem ze spektaklu to refleksja, że dobrze być facetem i buty traktować jako coś, w czym się chodzi, a nie coś co trzeba mieć na nogach.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.

Sprawdź, jakie spektakle możesz jeszcze zobaczyć w ramach IV Międzynarodowego Festiwalu Teatru Tańca

środa - 19 sierpnia|**czwartek - 20 sierpnia**| piątek - 21 sierpnia | sobota - 22 sierpnia

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto