Figura Chrystusa z Pomnika Wdzięczności już rozpętała burzę. Ma stanąć na placu Mickiewicza

Poznańscy radni zaapelowali do prezydenta, by zgodził się na organizację wystawy "Wdzięczni za Niepodległość" na pl. A. Mickiewicza. W ramach tego wydarzenia na placu ma stanąć 5-metrowa figura Chrystusa, będąca centralnym elementem repliki pomnika Wdzięczności.

- Propozycja tymczasowej wystawy jest nowym pomysłem - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. Pytany, czy nie obawia się, że posąg pozostanie na placu dłużej niż zapowiadają organizatorzy wystawy, odpowiada: - Nie mogę zakładać złych intencji wnioskodawców. Muszę zapoznać się ze stanowiskiem Rady Miasta w tej sprawie.

Zostało ono przyjęte na wtorkowej sesji. 30 maja figura pojedzie na lawecie przez Wielkopolskę. Które miasta odwiedzi jeszcze nie wiadomo. 31 maja zostanie powitana w Poznaniu.

Czytaj więcej o Pomniku Wdzięczności na Poznań naszemiasto.pl

- Pojedzie trasą katowicką, Żegrzem, abp. Baraniaka, Jana Pawła II do ronda Śródka i dalej Solną, a zakończy się postawieniem figury na pl. A. Mickiewicza. Tutaj zostanie odprawiona msza. Przygotowujemy też koncert patriotyczny - - wyjaśnia prof. S. Mikołajczak.

Przez czerwiec figura Chrystusa ma stać na pl. A. Mickiewicza. Potem zostanie przeniesiona, ale na razie nie wiadomo gdzie. Jeszcze niedawno członkowie komitetu twierdzili, że posąg powinien pozostać na pl. A. Mickiewicza do czasu ukończenia prac nad całym pomnikiem.

- Mam wątpliwości, czy po miesiącu rzeczywiście uda się figurę przenieść w inne miejsce - przyznaje Dominika Król, radna PO. - Czy nie znajdą się obrońcy, którzy będą chcieli, by tam została.

Zdaniem Marka Sternalskiego, szefa klubu radnych PO, stanowisko przyjęte przez radę jest złym pomysłem. - Doprowadzi do Krakowskiego Przedmieścia bis w Poznaniu - przestrzega. Podobnie uważa Tomasz Lewandowski, szef klubu SLD:

- Obawiam się, że wokół figury Chrystusa będą odbywały się nocne czuwania, zostanie wywołany konflikt, zrodzą się podziały na lepszych i gorszych katolików.

Szymon Szynkowski vel Sęk, szef klubu PiS zaznacza: - Obawy są bezpodstawne. Organizatorzy wyraźnie mówią, że ma to być czasowe rozwiązanie.