Czworonogi, dla których elementem naturalnego krajobrazu jest biały puch, a ujemna temperatura nie przeszkadza im w żerowaniu, z powodzeniem spędzają czas na powietrzu.
- Wśród zwierząt kopytnych szczególną zmianę widać u wielbłądów (tych dwugarbnych, pochodzących z Azji). Ich letnia króciutka sierść staje się długą zimową wełną, a ich garby stają się pełniejsze - tłumaczy Lidia Przybylska, asystent hodowlany.
Duże koty, które żyją w Nowym Zoo to w większości mieszkańcy stref klimatycznych podobnych do naszej. Dla rysia europejskiego czy pochodzącego z Mongolii manula niskie temperatury nie są niczym wyjątkowym.
Oprócz tego, że rośnie im grube futro, żbikom rośnie im też apetyt - Niektóre osobniki potrafią zjadać porcje dwa razy większe niż w okresie letnim - mówi Michał Mazurczak, pielęgniarz na dziale ssaków drapieżnych. - Wtedy ich tkanka tłuszczowa jest już taka, że żaden mróz już im nie zagraża.
Na ekstremalne warunki przygotowane są tygrysy syberyjskie - Ich tkanka tłuszczowa na zimę rośnie do grubości 5 centymetrów - ale oczywiście w warunkach syberyjskich - wyjaśnia Michał Mazurczak. - Nasze cztery tygrysy aż tak grubej tkanki nie potrzebują. W ich rodzimym klimacie zimą temperatury sięgają -40 stopni.
Nie musimy się więc martwić, że któremuś ze zwierzaków z Nowego Zoo będzie zimno. Mieszkańcy poznańskiego zoo też nie narzekają - nawet w Wigilię. - Co roku czekamy, czy się odezwą, ale do tej pory żadne ze zwierząt nie przemówiło - śmieje się Lidia Przybylska.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?