18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w Poznaniu powinna powstać nowa hala widowiskowo-sportowa? [SONDA, ZDJĘCIA]

Maciej Łosiak, Radosław Patroniak, SZKI
Hala na Morasku
Hala na Morasku Marek Zakrzewski
W Poznaniu od wielu lat mówi się o potrzebie powstania nowej hali. Decyzja, kiedy i gdzie powinien stanąć nowy obiekt miała zapaść w 2010 roku - tak obiecywał wiceprezydent Sławomir Hinc. Od tego czasu trwa cisza. Prezydenta Hinca już nie ma, nie ma też hali.

- W Poznaniu brakuje sponsorów i we znaki daje się firmom kryzys gospodarczy, ale i tak największym problemem jest przestarzała Arena. Bez gruntownej jej modernizacji lub budowy nowej hali nie mamy szans na stworzenie silnego zespołu - mówił w czwartkowym wydaniu "Głosu" o kondycji wielkopolskiego sportu Adam Bekier, były prezes koszykarzy PBG Poznań.

Co najmniej od siedmiu lat jest wiadomo, że bez nowoczesnej hali na kilkanaście tysięcy miejsc stolica Wielkopolski stanie się. prowincjonalnym miasteczkiem. Bez solidnej bazy trudno oczekiwać, że sponsorzy będą walić drzwiami i oknami, by wspierać, seniorskie drużyny siatkarskie czy koszykarskie. Nie ma też co liczyć na organizację dużych imprez sportowych czy koncertów gwiazd najwyższej światowej półki.

Choć obiektywnie trzeba przyznać, że na występy takich artystów jak Joe Cocker, Katie Melua, Thomas Andres czy festiwal Luxfest, przychodzi po kilka tysięcy widzów. Sama Arena mogła zmienić swoje oblicze i to już kilka lat temu. W 2008 roku firma Nickel zaproponowała miastu rewolucyjną przebudowę hali widowisko-sportowej.

- Byliśmy przygotowani na to, że w kilkanaście miesięcy w partnerstwie publiczno-prywatnym modernizacja Areny jest możliwa. Jednak moment, w którym wyszliśmy z tą propozycją był niezbyt fortunny i rozumiem brak zainteresowania ze strony miasta - mówi Marian Nickel, prezes firmy Nickel. I zaznacza: - Ale od tego momentu miasto nie zrobiło nic, żeby hala powstała. To jest czas zaprzepaszczony. Moim zdaniem Poznań nie ma szczęścia do prywatnych inwestorów, których brakuje. A sporo w tym winy władz miasta.

Były także przymiarki do budowy hali na terenach w rejonie ul. Hetmańskiej, Dmowskiego i Krauthofera. Tam swoją galerię handlową Metropolis miała stawiać spółka Echo Investment, a w jej ramach - właśnie halę sportową. Miał to być powrót do koncepcji PPP. Nieudany.

Na kompleks sportowy z prawdziwego zdarzenia od lat czeka również AZS Poznań. Obecna hala przy Pułaskiego to przeżytek z lat "komuny", a próby jej remontu to jak reanimacja trupa. Nowy kompleks AZS-u miał mieć jednak nieco inny charakter. Miał to być obiekt wielofunkcyjny. Do pomysłu udało się przekonać ministerstwo sportu, które wpisało ośrodek na listę inwestycji strategicznych. Był projekt, zezwolenia na budowę. Potrzebne było wsparcie finansowe miasta. Magistrat jednak odmówił.

- Twierdzenie, że tam gdzie jest wielka, nowoczesna hala jest również sport na najwyższym poziomie, wcale nie jest słuszne. Wystarczy przykład kilku najlepszych męskich klubów siatkarskich - podkreśla Tomasz Szponder, prezes AZS-u Poznań. - Jednak bez dwóch zdań. Poznaniowi potrzebna jest hala na kilkanaście tysięcy miejsc, gdzie mogłyby się odbywać koncerty, imprezy kulturalne i sportowe. Taki obiekt byłby ważny dla całej Wielkopolski. Bo tam, gdzie jest dużo kibiców, widzów łatwiej też pozyskać sponsorów.

Zobacz także: Arena - zaniedbana wizytówka Poznania [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

Tych kibiców nie przybędzie jednak z dnia na dzień, bo poznańskie drużyny nie szykują się do podboju najwyższej klasy rozgrywkowej. - Dla ekip z zaplecza ekstraklasy optymalnym obiektem jest hala UAM na Morasku. Za 2-3 lata podobną halę będzie miała Poznańska Politechnika - podkreśla Maciej Piekarczyk.

I dodaje: - Gdyby któraś z drużyn zaczęła ściągać znaczącą publikę to zawsze można jej udostępnić Arenę, która nie jest wcale taka nieprzyjazna kibicowi, bo pamiętam, że oglądając pokazowy mecz NBA z ostatniego rzędu berlińskiej hali O2, chętnie bym się do niej przeniósł.
Piekarczyk zgadza się jednak z twierdzeniem, że w dłuższej perspektywie Arenę trzeba jednak przebudować, bo wiadomo, że czas nie stoi w miejscu. Uważa też, że to lepszy pomysł niż budowa molocha na 10-14 tys. osób. - Taką halę zapełnilibyśmy dwa razy do roku, a mielibyśmy ogromny problem z kosztami utrzymania - kończy Piekarczyk.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto