Około godz. 18 policjanci odebrali telefon. Anonimowa osoba poinformowała funkcjonariuszy o podłożeniu ładunku wybuchowego pod poznańskim dworcem PKS. Natychmiast udali się tam policjanci.
Na pomoc wezwano także straż pożarną. Strażacy zabezpieczali teren. Trzeba było ewakuować ok. 100 osób. Po sprawdzeniu pomieszczeń i terenu wokół dworca okazało się, że sygnał był fałszywy.
- Poszukujemy autora tych "głupich żartów" - mówi Zbigniew Paszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
To nie pierwsza alarm o podłożeniu podejrzanego ładunku w ostatnich dniach w Poznaniu.
Czytaj także: Poznań: Bomby podłożone w pakunkach? [ZDJĘCIA]
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?