Fort V w Poznaniu - morze gruzów i oaza starodrzewu
Patronem zbudowanego w drugiej połowie XIX wieku obiektu został ówczesny szef niemieckiego Sztabu Generalnego Alfred von Waldersee. W latach międzywojennych nieużytkowany Fort V został zajęty przez miejscową biedotę, która urządziła sobie w nim prymitywne mieszkania.
Dalsze losy fortu nie są do końca znane. W czasie II wojny światowej mieściło się tutaj prawdopodobnie więzienie. Pamięć ofiar tej warowni została uczczona postawieniem nagrobka na Cmentarzu Bohaterów na Cytadeli. Później zadaszone fosy służyły jako hala fabryczna.
POLECAMY: Mroczny Poznań - więcej historii z dreszczykiem
Zimą 1945 roku w obiekcie znajdował się szpital wojskowy, do którego zwożono rannych żołnierzy z całego Poznania. W nocy z 13 na 14 lutego 1945 roku rozpoczęto szturm, który zakończył się po 10 godzinach. Do dziś nie jest znany los tych, którzy pozostali w kazamatach fortu podczas jego zdobycia.
W latach 50. i 60. obiekt został wysadzony i rozebrany, a z umocnień czerpano piasek potrzebny do budowy pobliskich osiedli... Już po wpisaniu do rejestru zabytków tuż przy północno-wschodniej granicy fortu wybudowano osiedle domków jednorodzinnych.
Obecnie teren Fortu V to morze gruzów i oaza starodrzewu. Jednak pomimo wysadzenia nadal rozpoznać można wiele elementów funkcjonalnych fortu. Do dziś przetrwały m.in. profil długiego wału piechoty, część koszar z wyjazdami dla artylerii, rewersowa kaponiera czołowa, a nad nią schron dla straży drogi krytej, relikty schronów pogotowia i pancernego stanowiska obserwacyjnego artylerii wz. 87 - P. B. St. 87 (widoczne są stalowe dyble i granitowy fundament kopuły), a także betonowy schron obserwacyjno-bojowy na km, wybudowany przez wojsko polskie w 1939 roku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?