Jak rozegrał się dramat? Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 4-latka i 6-latek bawili się na terenie prywatnej posesji.
- Najprawdopodobniej dzieci miały zapałki lub zapalniczkę - ocenia na gorąco mł. insp. Ryszard Radziuk,komendant KPP w Sławnie obecny na miejscu tragedii. - W trakcie zabawy wsiadły do stojącego na tyłach posesji auta, które się zapaliło. 6-latek uciekł z pojazdu i wezwał na pomoc starsze rodzeństwo. Niestety dziewczynki nie udało się ocalić.
Pożar ugasili strażacy ze Sławna. Do Warszkowa wysłano trzy wozy strażackie. Ogień opanowano szybko. Na miejscu jest prokurator. Według wstępnych oględzin w samochodzie, który spłonął nie było akumulatora.
Szerzej o dramacie napiszemy w "Dzienniku Sławieńskim"
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?