Zwierzęta, które najczęściej poznaniacy podrzucają do zoo [ZDJĘCIA]

Jedną z najszybciej rosnących populacji zwierząt w naszym mieście jest żółw czerwonolicy w starym zoo.
- Dzieje się tak nie dlatego, że tak szybko się one rozmnażają - twierdzi Leszek Antkowiak, zastępca dyrektora zoo. - Powód jest zupełnie inny. Są to najczęściej podrzucane nam zwierzęta. Wciąż znajdujemy nowe osobniki, które odwiedzający wrzucają do wybiegu.

W tym tygodniu do zoo trafił waran. Znaleziono go w śmietniku na Sołaczu. Gad obecnie mierzy około 80 centymetrów. Jednak już wkrótce urośnie. - Będzie miał z 2,5 metra długości – wyjaśnia Grażyna Pabijan, kierownik starego zoo, gdzie przebywają podrzucane zwierzęta.

ZOBACZ: Waran wyrzucony na śmietnik w Poznaniu!

Waran obecnie znajduje się w terrarium na zapleczu. Jego sąsiadami są wyrzucone przez właścicieli węże i jaszczurki. - To właśnie gatunki, które najczęściej są wyrzucane z domów - wyjaśnia Antkowiak.

Ludzie kupują zwierzęta, gdy są małe. Kiedy urosną, zaczyna się kłopot z ich utrzymaniem, wyżywieniem i wówczas się ich pozbywają. Podrzutki to też problem dla zoo. Trzeba je leczyć, muszą przejść kwarantannę, a później nie zawsze mogą być wystawiane dla zwiedzających.

Przed kilkoma laty w przepompowni ścieków na Garbarach z rur kanalizacyjnych wypłynął wąż. Także trafił do zoo. Natomiast do jednego z poznańskich szpitali trafił mężczyzna, który został w naszym mieście ukąszony przez grzechotnika. By uratować jego życie, trzeba było sprowadzić surowicę z Niemiec. Do zdarzenia doszło w jednej z nielegalnych hodowli.

Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku

ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY