Gimnazjaliści piją piwo na facebooku

Gimnazjaliści z Bełchatowa poszli za facebookową modą i nominują swoich znajomych do wypicia jednym duszkiem butelki piwa. Na serwisie społecznościowym z łatwością można znaleźć amatorskie filmy 16-latków, którzy chwalą się tym, kto szybciej wypije pół litra piwa. Na filmikach widać także znajomych, którzy dopingują kolegów. Niektórym z nastolatków zajmuje to 25 sekund...

- Osobiście nie słyszałam o takich przypadkach - mówi Elżbieta Kudaj, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 3 w Bełchatowie. - Ale muszę przyznać, że problem alkoholu wśród młodzieży gimnazjalnej istnieje. I jeśli któryś z nauczycieli lub dyrektorów temu zaprzecza, to jest w błędzie.
Jak twierdzi, w szkole zdarzały się przypadki, że gimnazjaliści próbowali wnieść alkohol na dyskotekę szkolną. Gdy zaostrzono kontrolę przed wejściem do szkoły, modne stało się picie przed szkolnymi potańcówkami. Niestety zdarza się, że uczniom alkohol sprzedawany jest w okolicznych sklepach.

- Podczas szkolnej dyskoteki wezwana została przez nas policja z alkomatem i wówczas uczeń przyznał się w którym sklepie kupił alkohol - mówi Elżbieta Kudaj. - Właściciel sklepu obiecał, że to się nie powtórzy, tłumacząc, że nie miał jak sprawdzić czy kupujący jest dorosły, co jest bzdurą, bo wystarczy poprosić o dowód.
Według policyjnych statystyk w 2013 roku ujawniono aż 106 nieletnich znajdujących się pod wpływem alkoholu. Tak więc statystycznie co trzeci dzień w policyjny alkomat dmuchał uczeń gimnazjum lub przedstawiciel pierwszych klas liceum.

Jolanta Fidala, dyrektor PG nr 1 w Bełchatowie, uważa, że rozmowy profilaktyczne nauczycieli tylko z uczniami na temat alkoholu nie wystarczą. Dlatego coraz częściej organizowane są w szkole spotkania z rodzicami.
- Ci nie mają niestety świadomości, jak ich dzieci potrafią imprezować. Najczęściej mówią rodzicom, że idą do koleżanki lub kolegi na noc, a faktycznie idą na imprezę - mówi Jolanta Fidala. - Tak więc próbujemy rodzicom otworzyć oczy na te trudne sprawy.
Przyznaje, że korzysta z facebooka, ale filmików z piwem nie widziała. Zapewnia jednak, że w szkole jest grupa nauczycieli, którzy... obserwują poczynania uczniów na serwisie.- Jeśli cokolwiek kontrowersyjnego pojawia się z udziałem uczniów, to ja o tym wiem - mówi Jolanta Fidala. - Filmiki czy zdjęcie są nagrywane, zatrzymywane i wzywamy rodziców, aby im to pokazać, a także wyciągamy konsekwencje wobec uczniów.
W Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Bełchatowie w ubiegłym roku na terapię alkoholową zgłosiło się 15 nieletnich.
- Są to dzieci z rodzin dotkniętych alkoholizmem, które są zagrożone tym uzależnieniem - mówi Aneta Gargul, dyrektor poradni.

Piwny łańcuszek zaczął się w Kanadzie

Akcja "piwnego łańcuszka" na facebooku przywędrowała do Polski z Kanady.
Grupa znajomych z kanadyjskich miejscowości Thorold i Niagara Falls postanowiła nagrywać swoje występy w bieliźnie na śniegu i mrozie, np. wchodzenie do lodowatej wody, robienie aniołków na śniegu itd. Całość ma być zwieńczona wypiciem piwa i wyzwaniem trójki swoich znajomych, którzy na nominację muszą odpowiedzieć w ciągu 24 godzin. Do Polski zabawa dotarła w "okrojonej" wersji. Polscy internauci ograniczyli się do wypicia piwa i nominowania znajomych, którzy na wypicie piwa mają dobę.

Wielu internautów jako protest wobec tej zabawy proponuje już inne prozdrowotne "łańcuszki".
Jeden z bełchatowskich internautów zamiast wypić 500 mililitrów piwa postanowił...przebiec 500 metrów, bo jak sam powiedział "sport to zdrowie". Do biegania nominował trójkę swoich znajomych. Z kolei jeszcze inny z internautów w odpowiedzi na zaproszenie do wypicia piwa... oddał pół litra krwi i zachęcił do tego innych