Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grozi nam epidemia

Alicja Dęga
Pilanie chorują na potęgę. Przychodnie pękają w szwach. – Bardzo wzrosła liczba pacjentów. Najczęściej jednak są przeziębieni, ale zdarzają się też przypadki grypy.

Pilanie chorują na potęgę. Przychodnie pękają w szwach.
– Bardzo wzrosła liczba pacjentów. Najczęściej jednak są przeziębieni, ale zdarzają się też przypadki grypy. Chorzy mają gorączkę, bóle kostno-stawowe, ogólne rozbicie, bóle głowy i często katar. Może to zwiastować początek epidemii – mówi doktor Wiesław Banaś.
Ale Danuta Kmieciak szefowa pilskiej stacji epidemiologicznej uspokaja, że póki co, nie ma epidemii.
– Tylko jeden lekarz rodzinny z ulicy Okrzei zgłosił nam podejrzenie grypy u 166 chorych. Ale wymazów śluzówki nie pobrał, więc dowodów nie mamy. Dlatego epidemii ogłosić nie możemy. Sądzę jednak, że nie chorujemy na grypę, a jedynie się przeziębiamy, choć objawy mamy podobne do grypy.

Osłabione organizmy są więc atakowane przez bakterie. W cieple jednak także wirusy rozwijają się szybko, jeśli więc zaatakuje nas wirus grypy, będzie się szybko rozprzestrzeniał. Tylko mróz może przyczynić się do jego wyginięcia.
Sanepid zaleca szczepienia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto