– Nikt rozbudowy z nami nie konsultował – twierdzi Wojciech Kowalczyk, prezes Stowarzyszenia Akcjonariuszy WGRO. – Nie zadbano o to, by rozwiać nasze ewentualne wątpliwości. Rozbudowa powinna być z nami uzgodniona. To my wypracowujemy dochód giełdy, więc w fazie projektu oczekiwaliśmy konsultacji. Nic takiego jednak nie miało miejsca.
Stowarzyszenia Akcjonariuszy WGRO, zaczęło działać. Wśród klientów rozpoczęto zbieranie podpisów pod pismem do straży miejskiej i straży pożarnej. Zarzucano w nim, że rozbudowa zagęści teren giełdy na tyle, że będzie to niebezpieczne. Co się okazało? W ciągu kilku dni zebrano dziesiątki podpisów. Władzom giełdy przekazano listę, ale niczego to nie zmieniło. A sprzedawcy boją się, że inwestycja oznacza ich koniec.
– To, co się dzieje, spowoduje, że giełda umrze śmiercią naturalną – mówi Teresa Michalska, która zajmuje się sprzedażą sztucznych kwiatów. – Po rozbudowie okaże się, że miejsca dla przyjeżdżających jest za mało. Już teraz część z nich wyrzuca się poza teren giełdy.
Podobne zdanie mają inni akcjonariusze. Zdaniem Mirosława Jędrzejewskiego, który od kilkunastu lat sprzedaje na WGRO, rozbudowa to cios w starych sprzedawców giełdy, który może doprowadzić do ich upadku. – Klienci powiedzieli mi wprost, że jak będzie za ciasno, to pojadą kupować do Wrocławia, a nie do Poznania – twierdzi Jędrzejewski.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?