Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hanna Krauss: Po prostu lubię swoich pacjentów

Bogna Kisiel
Dr Hanna Krauss
Dr Hanna Krauss Waldemar Wylegalski
Z dr hab. n. med. Hanną Krauss, pracownikiem Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu i Zespołu Lekarza Rodzinnego "Pro Familia" w Koziegłowach, która przez długi czas prowadziła w plebiscycie "Głosu" na najlepszego lekarza, rozmawia Bogna Kisiel

Mali chłopcy marzą, by być strażakiem, a dziewczynki aktorką. Czy w tym wieku wiedziała Pani, że będzie leczyć dzieci?

Już w szkole podstawowej wiedziałam, co będę robić. Najpierw chciałam pojechać do Afryki i leczyć tamtejsze dzieci, ale potem zmieniłam na nasze tereny. W domu zawsze na ten temat się rozmawiało. Mama była farmaceutką, więc pewne rodzinne powiązania medyczne były.

Pediatria była świadomym wyborem?

Tak, bo na swojej drodze spotkałam supernauczycieli. Zaczęło się od prof. Cichego, który był opiekunem mojej grupy na studiach. Postać nietuzinkowa. Zajęcia prowadził bardzo ciekawie, miał ogromną wiedzę. I już wiedziałam, że chcę to robić. Potem miałam staż w klinice, którą kierował prof. Krawczyński. Panowała tam wyjątkowa atmosfera. Do tej pory zostały przyjaźnie z tamtego okresu. W klinice pracowałam długo. Później przeszłam do poradni.

Od kiedy pracuje Pani w Koziegłowach?

Od momentu, w którym powstał Zespół Lekarza Rodzinnego, czyli od 1997 r.

Zobacz aktualny ranking najlepszych lekarzy w plebiscycie Eskulap 2011

Ma Pani sporo pacjentów.

Oj, za dużo.

Często dzieciaki chorują?

Bardzo często. Problemem u nas jest oczyszczalnia ścieków. To jedna z przyczyn, że aż tak dużo mamy zgłoszeń. Wystąpiliśmy do NFZ o przesłanie danych dotyczących wizyt pacjentów w zestawieniu z gminą, która nie ma takiego przedsiębiorstwa. Wyniki nawet nas zaskoczyły. Zgłaszalność pacjentów w Koziegłowach jest nieporównywalnie większa niż w Murowanej Goślinie. To są głównie choroby górnych i dolnych dróg oddechowych, przewodu pokarmowego.

Jak Pani radzi sobie z małymi pacjentami?

Po tylu latach pracy nie ma kłopotliwych pacjentów. Myślę, że przy odpowiednim podejściu i spokoju problemy się nie pojawiają.

Jest Pani dla swoich pacjentów autorytetem, osobą cenioną i lubianą. Co takiego wyjątkowego ma Pani w sobie?

Nie wiem. Po prostu lubię swoich pacjentów. Myślę, że ta sympatia jest obopólna i dlatego to tak dobrze wychodzi.

Jaką radę da Pani rodzicom.

Żeby kochali swoje dzieci. To jest najważniejsze.

Pracuje Pani nie tylko w poradni.

Zaczęłam moją pracę od uczelni i szkoda było to zostawić. Zawsze lubię szukać czegoś nowego. Połączenie nauki z praktyką jest idealne. Odpowiedzi na pytania, których szukam w praktyce, mogę znaleźć w nauce. A z drugiej strony doświadczenia dydaktyczne, kontakt z ludźmi przenoszę do pracy z pacjentami. Wymaga to dużo dyscypliny ode mnie. Wydaje mi się, że w Zakładzie Teoretycznym jestem jedynym lekarzem rodzinnym praktykującym.

Czego Pani chciałaby nauczyć swoich studentów?

Przede wszystkim odpowiedzialności za to, co robią, umiejętności rozmowy z ludźmi. Samo doskonałe przygotowanie teoretyczne nie wystarczy. Potrzebne jest zrozumienie drugiego człowieka. Należy pamiętać, że ta druga osoba ma problemy, często większe niż my. Jeżeli ktoś chce naprawdę dobrze wykonywać zawód, trzeba się poświęcić pacjentowi. To może górnolotne słowa, ale czasami tak jest.

Zdarza się wolna chwila?

Lubię morze i udaje mi się w wolny weekend wyjechać z mężem. Interesuję się polskim malarstwem, czytam na ten temat, trochę kolekcjonuję. Chodzę do teatru. Właśnie zarezerwowałam bilety na sztukę teatralną, podobno "damską".

Rozmawiała Bogna Kisiel

Aby zagłosować na dr Hannę Krauss, wyślij SMS o treści LEK.56 pod nr 72355

Wyślij SMS i wybierz najlepszych w ochronie zdrowia:


Wybierz najlepszą pielęgniarkę lub położną
Wybierz najlepszy oddział szpitalny
Wybierz najlepszą przychodnię

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto