18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Honorowy obywatel i zasłużeni dla Poznania. Zamiast dyskusji - demonstracja poglądów

Bogna Kisiel
Prof. Lech Trzeciakowski otrzyma honorowe obywatelstwo Poznania
Prof. Lech Trzeciakowski otrzyma honorowe obywatelstwo Poznania M. Zakrzewski
Honorowe obywatelstwo Poznania otrzyma w tym roku prof. Lech Trzeciakowski, natomiast tytułem "Zasłużony dla miasta Poznania" zostaną wyróżnieni: prof. Jacek Łuczak, Stefan Makné oraz poznańska filia Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. We wtorek radni przyjęli uchwały w tej sprawie.

Tytuły zostaną wręczone podczas uroczystej sesji Rady Miasta, która odbędzie się w dniu patronów Poznania.

Tytuły zawsze budzą emocje i zdarzało się już, że podczas sesji dochodziło do kompromitujących dyskusji. Dlatego postanowiono, że zanim uchwała trafi pod obrady rady, wcześniej zespół, w skład którego wchodzą przedstawiciele wszystkich klubów, ustali kandydatów.

Tak było i tym razem, choć we wtorek okazało się, że jednomyślności nie ma. Przeciwko przyznaniu tytułu "Zasłużony dla miasta Poznania" Gminie Żydowskiej głosował Przemysław Alexandrowicz, radny PiS.

Czytaj także: Honorowe obywatelstwo miasta dla prof. Lecha Trzeciakowskiego

- Nie ma obyczaju prowadzenia dyskusji. Bez komentarza - odpowiedział P. Alexandrowicz pytany o powody swojej decyzji. Jednocześnie wskazał, że nie był odosobniony w swoim postępowaniu. Inni, choć nie głosowali przeciwko, to tak się "przypadkowo" złożyło, że akurat w tym momencie opuścili salę sesyjną.

- Uważam, że ta nagroda powinna być przyznawana ludziom z krwi i kości, a nie instytucjom - mówi Wojciech Kręglewski, radny PO. - Taką zasadę przyjąłem 20 lat temu i jej się trzymam. Niem mam nic przeciwko temu, żeby gminę żydowską uhonorować, bo robi wiele pożytecznego dla miasta, ale nie tym tytułem.

Michał Grześ, wiceprzewodniczący rady z PiS, podobnie jak P. Alexandrowicz odmówił komentowania tej sprawy i nie zamierza publicznie wyjaśniać, dlaczego nie wziął udziału w głosowaniu. - Wyszedłem, bo musiałem - tłumaczy Andrzej Bielerzewski, radny PRO, choć nieoficjalnie przyznaje, że kandydaturą był zaskoczony.

- Byłem nieobecny - krótko kwituje sytuację Jan Chudobiecki, radny PRO. I dodaje: - Z wyboru.

W ten sposób dyskusja nad tytułami się nie odbyła, ale demonstracja poglądów i owszem.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto