Po raz drugi Klub Miłośników Pojazdów Szynowych zorganizował dla mieszkańców Poznania imprezę pod nazwą "Niedziela z ikarusem". Poznaniacy mogli ponownie zobaczyć w akcji stary, węgierski autobus, który jeszcze do niedawna jeździł po ulicach Poznania.
- Pojedziemy na wszystkie dworce autobusowe w Poznaniu - mówił Błażej Brzycki z Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych, chwilę przed odjazdem ikarusa. - Zaczniemy z Rataj, następnie pojedziemy na Górczyn, zajedziemy do zajezdni na ul. Kaczej, potem kolejne dworce i wrócimy na Rataje.
Podczas drugiej edycji do dyspozycji mieszkańców były dwa autobusy. Jeden, któremu przywrócono oryginalny wygląd z 1986 roku oraz drugi, który kilka miesięcy temu woził jeszcze mieszkańców na liniach nocnych. Wypełnione niczym w godzinach szczytu ikarusy punktualnie o godzinie 12 wyruszyły w wycieczkę ulicami Poznania. Na wszelki wypadek za wysłużonymi już pojazdami jechał autobus techniczny... także ikarus.
Podczas dwugodzinnej wycieczki mieszkańcy mogli poznać historię ikarusa i dowiedzieć się wielu ciekawostek. Na własnej skórze mogli przekonać się też o mocy silnika, ponieważ w trakcie jazdy ul. Hetmańską pojazdy rozpędziły się do 70 km/godz.
Jednymi z wielu pasażerów, którzy z zaciekawieniem słuchali informacji o ikarusie byli pan Józef wraz z wnuczkiem.
- Przyprowadziłem go po to by zobaczył czym musiałem jeździć po Poznaniu - mówił pan Józef. - Miło wspominam te autobusy, kiedyś były to naprawdę dobre pojazdy.
Z kolei Ilona z Michałem, studenci Politechniki Poznańskiej wybrali się na przejażdżkę z innego powodu.
- Chcieliśmy zobaczyć, jak wygląda prawdziwy ikarus - mówili. - Pamiętamy jak odwoził nas nocami z imprez, wtedy był odnowiony, były w nim nowe krzesła. Jedno jednak się nie zmieniło, zapach spalin w środku jest identyczny.
W trakcie wycieczki nie mogło też zabraknąć konkursów z nagrodami, a można je było zdobyć odpowiadając na pytania związane z historią ikarusa.
Poznaniacy węgierskie pojazdy mogą podziwiać już jedynie podczas tego typu imprez. Okazuje się jednak, że część z nich wozi pasażerów do dziś. Kilka sztuk zostało bowiem sprzedanych do Częstochowy, gdzie z powodów remontu linii tramwajowych stwierdzono, że ikarusy będą odpowiednimi pojazdami do zastąpienia tramwajów. Dlaczego akurat ikarusy?
- Kiedyś mogły one pomieścić nawet do 300 osób, teraz myślę, że spokojnie są w stanie pomieścić około 150 - wylicza Błażej Brzycki. - Myślę, że pojemność tego autobusu mogła być decydująca.
Zarówno pierwsza impreza, która odbyła się w październiku, jak i niedzielne spotkanie z ikarusem cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Jak zapowiedział Błażej Brzycki, w przyszłości planowane będą cykliczne spotkania z tym zasłużonym dla komunikacji miejskiej autobusem.
Aby zobaczyć więcej zdjęć, kliknij w miniaturki pod tekstem.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?