Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jacek Magdziński: Piłkarz z Poznania robi karierę w... Angoli!

Grzegorz Szkiłądź
Jacek Magdziński/Facebook
Academica Petróleos Clube do Lobito - nawet dla zapalonego fana futbolu nazwa tego klubu nie mówi nic. Tymczasem od ponad tygodnia zawodnikiem tej drużyny z Angoli jest urodzony w Poznaniu Jacek Magdziński. Poznajcie jego niesamowitą historię!

24 grudnia polskie media obiegła sensacyjna wiadomość. Polski piłkarz podpisał kontrakt z klubem z Angoli. Tym śmiałkiem jest Jacek Magdziński, napastnik urodzony w Poznaniu. Od ponad tygodnia trenuje w Afryce i przygotowuje się do swojego debiutu w lidze angolskiej.

Magdziński to prawdziwy piłkarski obieżyświat. Nigdzie nie potrafił dłużej zagrzać miejsca. Zaczynał karierę w Promieniu Kowalewo Pomorskie. Potem grał w juniorach Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, ale w seniorskiej piłce debiutował w barwach Obry Kościan. Po krótkiej przygodzie w Niemczech zakotwiczył we Flocie Świnoujście.

4 grudnia 2007 roku zaliczył jedno spotkanie w barwach Lecha Poznań. Zagrał 45 minut w meczu Pucharu Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin, jednak działacze Kolejorza nie zdecydowali się pozyskać testowanego napastnika.

Kolejne przystanki w jego piłkarskim CV to Zawisza Bydgoszcz, Chojniczanka Chojnice i Gwardia Koszalin. Potem na krótko wyjechał na Wyspy Brytyjskie, gdzie w trakcie jednej rundy grał w aż czterech (!) klubach z niższych klas. Po powrocie do Polski występował również w Puszczy Niepołomice, a ostatnio znów w Płomieniu Kowalewo Pomorskie.

ZOBACZ TAKŻE: Nie masz karnetu na Lecha Poznań? Ruszyła sprzedaż!

Jesienią ubiegłego roku pojawiła się propozycja z Afryki. Jakim cudem? - Na Facebooku napisał do mnie agent piłkarski Ersan Parlatan. Potem zadzwonił i tak to się zaczęło. Powiedział, że ma kumpla w Angoli, który szuka zawodników z Europy. Na początku myślałem, że się przejęzyczył i chodzi mu o Anglię, ale jednak nie. Potem odwiedził Kowalewo, aby poznać mnie bliżej i ocenić moją formę na żywo. Po tym spotkaniu wziąłem wszystkie niezbędne szczepionki, działałem przy organizowaniu wizy i otrzymałem bilet do Luandy - opowiada w rozmowie z serwisem Ekstraklasa.net Jacek Magdziński.

Czy nie obawia się gry w tak egzotycznych warunkach? - Jestem przekonany, że będzie to przygoda, która przyniesie mi niezapomniane chwile i niecodzienne doświadczenia. Jest to dla mnie kompletnie nowy kierunek. Oczywiście wiele czytałem na temat tamtejszej kultury i piłki. Wiem że jest to kraj, który w niesamowicie szybkim tempie się rozwija i dochodzi do siebie po wojnie domowej. Podobno poziom piłkarski zbliżony jest do 3-4 poziomu ligowego w Niemczech. Po kilku tygodniach w Afryce będę mógł to sprawdzić na własnej skórze - zaznacza napastnik.

Na początku stycznia Jacek Magdziński wyruszył na podbój Afryki. Pierwsze wrażenia po 40-godzinnej podróży są entuzjastyczne. - Jestem zmęczony, ale szczęśliwy po tym, co już tutaj zobaczyłem. Będzie gorąco, pracowicie i mega zabawnie - napisał na swoim profilu na Facebooku.

CZYTAJ TAKŻE: Jacek Gmoch - Piłkarz, trener, komentator. Dla ciebie tylko maże pisakiem po ekranie

Jakie nadzieje wiąże z wyjazdem do Angoli? - Cele są proste: zwiedzić jak najwięcej i wrócić do domu (śmiech). A tak na serio, to oczywiście wynik zespołu, czyli bezpieczne miejsce w środku tabeli. Indywidualnie: szybka adaptacja do otoczenia, ciężki trening, wyjściowa jedenastka i dobre występy w żółtych barwach. Pozasportowe, to na pewno nauka języka, kultury i poznanie nowych wartościowych ludzi - wymienia.

Jak zakończy się ta afrykańska przygoda? - W kontrakcie mam wpisane, że dostanę miesięcznie trzy krowy. Oni powiedzieli, że u nich to dużo, więc myślę, że będzie okej - dodaje. Trzymamy kciuki!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto