Jak Poznań pomaga ubogim?

Od 21 lat 17 października obchodzimy dzień walki z biedą. Działacze namawiają do organizowania manifestacji, a także takich akcji, jak koncerty charytatywne czy zbiórki żywności. Inicjatywa „Stand Up and Take Action” („Sprzeciw się biedzie i działaj”) trwa od dzisiaj do 19 października.
Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem to doskonała okazja do przypomnienia sobie o prawach człowieka i problemach wykluczonych ze społeczeństwa z powodu nędzy.

Kogo wesprze MOPR?

Za biednych możemy uznać osoby, których dochody nie przekraczają kryterium dochodowego, czy to osoby samotnie gospodarującej, czy na osobę w rodzinie. W pierwszym przypadku kwota wynosi 461 zł, w drugim 316 zł. Mówi o tym art. 8.1. ustawy o pomocy społecznej. Kwoty te mogą jednak zostać podwyższone przez radę gminy w drodze uchwały. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Poznaniu przy przydziale zasiłków stałych i okresowych bierze pod uwagę wyższe kryteria dochodowe – w przypadku osoby samotnie gospodarującej 477 zł, a w wypadku rodziny – gdy dochód na jednego członka nie przekracza 351 zł.

Ofiarują posiłki – poznańskie jadłodajnie

Jednak nie zawsze pieniądze przynoszą wybawienie. Często w ramach pomocy lepiej jest podarować komuś posiłek. W Poznaniu funkcjonuje kilka jadłodajni dla ubogich:
- Stołówka dla ubogich (szarytki) przy ul. Mariackiej 24/28,
- Przytułek "Przystań" ze stołówką (pallotyni) przy ul. Kościuszki 132,
- Kuchnia dla ubogich (szarytki) przy ul. Sielskiej 13.

Większość stołówek wydaje dziennie kilkadziesiąt posiłków. Wyjątkiem jest Kuchnia Społeczna Sióstr Urszulanek SJK, w której obiady je do 250 osób dziennie. Natomiast stołówka przy ul. Ściegiennego poza posiłkami na miejscu oferuje również suchy prowiant dla rodzin wielodzietnych oraz zanosi 20 obiadów do domów dla chorych.

Darmowe posiłki w Poznaniu wydawane są także w jadłodajniach Caritas:
- stołówka dla głodujących wraz z punktem charytatywnym (albertynki) przy ul. Ściegiennego 133,
- Kuchnia Społeczna Sióstr Urszulanek SJK przy ul. Taczaka 7/16,
- jadłodajnia Caritas pw. Św Józefa przy ul. Niegolewskich 23.

Dorzuć swoją cegiełkę – podaruj posiłek

Wczoraj Federacja Polskich Banków Żywności świętowała Światowy Dzień Żywności. Z tej okazji zachęcała producentów oraz dystrybutorów żywności do przekazywania produktów Bankom Żywności. Akcja ta rozpoczęła się 13 października i trwa do dzisiaj. Aby uzgodnić szczegóły, należy skontaktować się z biurem. W Poznaniu Związek Stowarzyszeń Wielkopolski Bank Żywności mieści się przy ulicy Ceglanej 4. Pomóc można również, zostając wolontariuszem Banku Żywności. Praca na jego rzecz polega głównie na pomocy przy zbiórkach żywności.

Na końcu jest bezdomność

Niestety, od biedy czasem krótka droga prowadzi do bezdomności. Przekonują się o tym osoby, których nie stać na opłatę mieszkania. Gdy spotka ich nieszczęśliwy los pozostania bezdomnym, ciężko utrzymać również pracę. Władze Poznania w tym roku rozdysponowały już kwotę 2 072 800 zł na realizację zadań, które mają poprawić standard usług w zakresie zapewnienia schronienia, posiłku oraz niezbędnego ubrania osobom bezdomnym. Miasto postanowiło jednak przeznaczyć na ten cel większą kwotę, a dokładniej 37 200 zł do wykorzystania w listopadzie i grudniu tego roku.

Pomoc pozarządowa

W mieście działają również organizacje charytatywne. Najbardziej znaną i wyróżniającą się fundacją pomagającą wykluczonym jest Fundacja Pomocy Wzajemnej BARKA oferująca schronienie bezdomnym przy ul. Św. Wincentego 6/9.

Na terenie Poznania działają między innymi takie ośrodki:
- Schronisko dla Bezdomnych Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta przy ul. Widłakowej 3,
- Samorządowy Ośrodek dla Bezdomnych przy ul. Michałowo 68,
- Wielkopolskie Centrum Pomocy Bliźniemu „MARKOT” przy ul. Starołęckiej 36/38,
- Hotel–Schronisko „Pro Vita” im. Bł. E. Bojanowskiego Fundacji Pomocy Samotnej Matce przy ul. Botanicznej 2.

Zasiłki socjalne, darmowe posiłki, mleko w szkolnych stołówkach oraz zbiórki żywności to tradycyjne działania na rzecz żyjących na progu ubóstwa. Do mniej banalnych pomysłów należy możliwość sprzedaży Gazety Ulicznej przez bezdomnych oferowana przez Barkę. Zdaje się, że same władze miasta nie mogą zrobić nic ponadto, choć większość inicjatyw wychodzi raczej z fundacji, aniżeli z miasta. Oczywiste jest natomiast, że pomóc może każdy, kto ma na to czas – zostając wolontariuszem, lub, kto ma odrobinę współczucia – dorzucając swoją cegiełkę w postaci artykułu spożywczego. Czasem jednak wystarczyłby sam uśmiech, aby nikt nie czuł się wykluczony.