Jarocin Festiwal 2012: Dzień pierwszy - zdjęcia

Pierwszy dzień Festiwalu w Jarocinie 2012 otworzyła formacja Noko – ubiegłoroczni laureaci nagrody publiczności konkursu młodych zespołów. Noko przez ten rok tylko poprawiło swoje ostre, metalowe brzmienie. I swoją muzyką kupili nieliczną jeszcze o tej porze publiczność. Do Jarocina wrócili z debiutancką płytą i to na pewno nie jest ostatnie słowo Noko.

W czasie koncertu poznańskiej grupy Snowman usłyszeliśmy piosenki z ostatniego albumu zespołu "The Best Is Yet to Come", a po nich na scenie wystąpił doskonale znany jarocińskiej publiczności Buldog. I - jak zawsze - porwał wszystkich swoją muzyką i energią.

Radosne rockowe funky Łąki Łan było miłym następstwem na Dużej Scenie Festiwalu w Jarocinie 2012. Muzycy – jak zwykle kolorowi, żywiołowi i poprzebierani – nie zostawili publiczności wyboru - po prostu trzeba było się bawić.

Łąki Łan

A potem na scenie zapanowała prawdziwie punkowa energia. Set Your Goals dali chyba najlepszy w piątek koncert na Dużej Scenie. Warto zapamiętać nazwę zespołu i przy następnej możliwej okazji wybrać się na występ młodych Amerykanów.

Set Your Goals

I zostaliśmy w punkowych klimatach, bowiem na scenie pojawiła się kolejna formacja zza  Atlantyku - ale już sprawdzona gwiazda - Against Me! I jak na gwiazdę nie zawiedli, chociaż w porównaniu do Set Your Goals brakowało im tej młodzieńczej werwy.

Against Me!

Wchodząc na scenę, Katarzyna Nosowska przyznała, że zdaje sobie sprawę z tego, że nie bardzo pasuje tu stylistycznie.
- Między dwoma ostrymi częściami może odpoczniecie przy naszej muzyce - mówiła. I faktycznie, dobry, zawodowy koncert, który do całego dnia pasował dosyć średnio. Zwłaszcza, że po Nosowskiej zagrała formacja Illusion. Zagrała ostro, dynamicznie, ale - krótko! Nawet z bisami zakończyli występ kilka minut przed planowaną godziną.

Nosowska	Illusion

Na koniec pierwszego dnia scenę opanował polski stary punk - czyli KSU. Legendarna grupa z Ustrzyk Dolnych udowodniła, że czas nie zniszczył dawnych przebojów i nadal brzmią świeżo i porywają.

KSU

W przerwie między ostatnimi koncertami na Dużej Scenie wysłuchaliśmy trzech finalistów Red Bull Tourbus Konkursu Młodych Zespołów. Sight to Behold, Curly Heads i Rust miały po 20 minut by przekonać do siebie jurorów i publiczność.

Rust

I właśnie na dachu autobusu Red Bulla zobaczyliśmy drugi najlepszy piątkowy występ (równorzędny z Set Your Goals) - Rust po raz kolejny pokazał, że śmiało może konkurować z najlepszymi i uznanymi zespołami. Nie przeszkadzał im nawet brak miejsca - dali niezwykle dynamiczne i żywiołowe show, które z powodzeniem obroniłoby się nie tylko na Dużej Scenie Jarocina, ale także na każdym samodzielnym koncercie.