Studenci nie chcą najwyraźniej, by o Juwenaliach było głośno. Dziennikarze mają na tę imprezę... wstęp wzbroniony. To znaczy uściślijmy - mogą wejść i obsługiwać imprezę, ale pod warunkiem, że najpierw... relację z niej pokażą organizatorom, a wszystkie zdjęcia oddadzą im na własność.
- To absurd! - komentuje mecenas Mariusz Paplaczyk z Poznania. - To wypacza istotę przepisów prawa prasowego, idee niezależności dziennikarskiej i łamie prawo autorskie. Można tu mówić o powrocie do cenzury.
Co na to przedstawiciele Fundacji na Rzecz Integracji Środowiska Akademickiego Miasta Poznania Jeden Uniwersytet?
- Szczerze mówiąc nie wiem, co tam jest wpisane - mówi Jakub Janiec widniejący na stronie jako osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami. - Teraz jestem w trasie, zerknę jak wrócę.
Akredytacje możliwe są jedynie do środy, kuriozalny formularz na stronie organizatorów nie pozwala ominąć zapisów o autoryzacji i oddawaniu zdjęć do użytku własnego.
Czego obawiają się studenci?
Wybieracie się na Juwenalia Poznań 2015 zorganizowane przez Fundację na Rzecz Integracji Środowiska Akademickiego Miasta Poznania Jeden Uniwersytet?
PS Kilka minut po opublikowaniu powyższego artykułu, kontrowersyjny zapis w formularzu akredytacyjnym został zmieniony...
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?