W przyszłym roku liczba kamer monitoringu miejskiego w Obornikach może się zwiększyć nawet dziesięciokrotnie! Takie są wstępne plany władz gminy, które zamierzają w ten sposób znacząco poprawić bezpieczeństwo w newralgicznych punktach miasta.
- Wysłaliśmy do firm zajmujących się instalacją monitoringu zapytania o wycenę takiej usługi. Teraz czekamy na odpowiedź - potwierdza sekretarz gminy, Krzysztof Nowacki.
Obecnie w Obornikach zamontowanych jest dziesięć kamer. Znajdują się one m.in. w parku na Łazienkach, na Rynku oraz przy ul. Szkolnej i skrzyżowaniu ul. Czarnkowskiej z ks. Szymańskiego. Dostęp do monitoringu mają zarówno strażnicy miejscy, jak i policjanci (z wyjątkiem kamery na Łazienkach). Zdaniem komendanta obornickiej straży miejskiej Jacka Klawitra, miejski monitoring w dużym stopniu wpływa na poprawę bezpieczeństwa w mieście i dziś nie wyobraża on sobie, by mogło go zabraknąć.
- Monitoring odegrał bardzo dużą rolę w zmniejszeniu liczby wykroczeń w naszym mieście. Przykładem może być Rynek, gdzie jeszcze kilka lat temu notorycznie spożywano alkohol i dochodziło do awantur. Teraz takie sytuacje zdarzają się raczej sporadycznie - przekonuje komendant straży miejskiej.
Z zapisów monitoringu często korzysta też policja. Nagrania są pomocne m.in. w przypadkach ustalania sprawców kradzieży czy rozbojów. Pozwalają też odpowiednio szybko wysłać patrol w miejsca, gdzie potrzebna jest interwencja.
Dodatkowe kamery miałyby się pojawić w mieście dopiero w przyszłym roku. Nieoficjalnie mówi się nawet o zakupie 100 nowych urządzeń. Miałyby to być nowoczesne kamery obrotowe, nagrywające z dużą rozdzielczością i posiadające automatyczny system zapisu. Nie ma jeszcze planów co do tego, gdzie owe kamery mogłyby zostać rozmieszczone. Strażnicy miejscy jednak bez problemu wymieniają lokalizacje, w których monitoring ułatwiłby im prace.
- Obecnie największy problem mamy z podrzucaniem śmieci. Jest kilka miejsc, w których kamery rozwiązałyby ten problem. To między innymi osiedle Leśne a w szczególności ul. Miękusa. Tam cały czas ktoś podrzuca odpady, kontenery są stale przepełnione. Do podobnych sytuacji dochodzi też na schetynówce oraz na drogach poza miastem, np. tej prowadzącej z Ocieszyna do Ma-niewa, gdzie w ostatnim czasie ktoś wyrzucił tapczany - dodaje Jacek Klawiter.
Urzędnicy z kolei chcieliby zamieścić kamery m.in. przy tzw. małym moście na Warcie, aby monitorować czy nie korzystają z niego busy i auta dostawcze, co w ostatnim czasie ma miejsce bardzo często.
Oprócz kamer monitoringu miejskiego, urzędnicy rozważają także zainstalowanie w mieście jednej kamery internetowej, do której dostęp mieliby wszyscy internauci. Miałaby ona się znaleźć na punkcie widokowym przy ul. Objezierskiej i obejmować całą panoramę miasta. Pomysł ten pojawił się, gdy pod koniec maja nieznani sprawcy ukradli zamontowaną tam lunetę. - To nadal wstępne plany, bowiem wciąż czekamy na wyceny. Zobaczymy co będzie korzystniejsze: nowa luneta czy kamera internetowa - dodaje sekretarz Krzysztof Nowacki.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?