Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa ekologiczna w Warcie: Młodzież Wszechpolska domaga się ukarania truciciela [ZDJĘCIA]

Krzysztof Tura
Dramatyczna sytuacja na rzece pojawiła się w połowie października zeszłego roku.
Dramatyczna sytuacja na rzece pojawiła się w połowie października zeszłego roku. Adrian Wykrota
Pomimo iż od październikowej katastrofy ekologicznej, która zabiła w Warcie sporą część ryb, nadal nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Firma, która prawdopodobnie przyczyniła się do zatrucia rzeki nie poczuwa się do winy. Z tego powodu Młodzież Wszechpolska protestowała dzisiaj przed siedzibą Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Dramatyczna sytuacja na rzece pojawiła się w połowie października zeszłego roku. Funkcjonariusze z Komisariatu Wodnego Policji, patrolując brzegi rzeki Warty, otrzymali od rybaków informację o śniętych rybach. Okazało się, że za zatrucie odpowiada wyciek z kolektora, który znajduje się w okolicy mostu Lecha. Dzisiaj wiemy, że ryby zabiła substancja transflutryna - która jest znanym środkiem insektobójczym.

Pomimo iż od zatrucia minęło już ponad pół roku i służby wiedzą, która firma może być odpowiedzialna za jedną z największych katastrof ekologicznych w historii rzeki Warta, nadal brakuje zdecydowanych działań. Z tego też powodu grupa członków Młodzieży Wszechpolskiej protestowała dzisiaj przed budynkiem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska domagając się bardziej zdecydowanych kroków.

- Pomimo, że wszyscy wiedzą o firmie środki owadobójcze produkującej, która jak się okazuje nie miała legalnego dostępu do rzeki, WIOŚ wciąż nie potrafi ustalić sprawców. Nikt dotąd nie poniósł za to żadnych konsekwencji i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Dodatkowo zaczynają padać stwierdzenia, że odpowiedzialność może ponieść jedynie konkretna osoba, a nie firma. Nie pozwolimy, żeby tak się stało - informowali członkowie Młodzieży Wszechpolskiej.

W przypadku udowodnienia firmie, która zatruła rzekę winy, WIOŚ będzie mógł nałożyć na nią karę w wysokości nawet miliona złotych. A winni mogą liczyć się z karami pozbawienie wolności nawet na 5 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto