Zobacz też:
"Zbieram na leczenie i rehabilitację mojej mamusi" - widniało na karteczce, która pojawiła się na jednym z bloków na os. Batorego - przygotowałam loterię (...)". I to jedno słowo uruchomiło "życzliwych", którzy donieśli o zamiarze przeprowadzenia nielegalnej loterii do odpowiednich służb. Donosy nie spełniły jednak zadania - okazało się, że Asię pod swoje skrzydła wzięła Fundacja Dar Szpiku i Drużyna Szpiku.
Ich szefowa, Dorota Raczkiewicz, błyskawicznie dopełniła wszystkich formalności, by kiermasz i loteryjka odbyły się zgodnie z prawem.
W pomoc Asi i jej mamie (jeszcze w czwartek kobieta była w szpitalu) zaangażowało się bardzo dużo osób - łącznie z poznańskimi urzędnikami, członkami Wiary Lecha, przedsiębiorcami i internautami.
Niestety, donosiciele to nie jedyny problem, jaki pojawił się przy okazji niezwykłej inicjatywy niezwykłego dziecka. Już w sieci pojawiają się osoby, które podają numer konta i apelują - jako pełnomocnicy rodziny - o wpłaty na rzecz mamy Asi. Nie dajcie się nabrać!
Czytaj więcej:
"Pomaganie innym mnie kręci i daje satysfakcję" - mówi Marcin Gortat, który zaangażował się w akcję charytatywną.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?